|
|
 |
Artyku造 » ~ Archiwum » [Nr 15/91] Chc 髒y bez misji |
To byo do przewidzenia – sytuacja finansowa medi籀w publicznych jest fatalna. Jak tak dalej p籀jdzie bdziemy musieli zredukowa do minimum dziaalno misyjn – strasz p.o. prezesi TVP i Polskiego Radia. W poniedziaek 9 listopada zebraa si Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji i wraz z przedstawicielami TVP i PR utworzyy wsp籀lnie sztab kryzysowy medi籀w publicznych. Pierwszym wnioskiem z tego posiedzenia byo postraszenie spoeczestwa – nie chcecie paci abonamentu to my wam zredukujemy tzw. misj i bdziemy nadawa wicej muzyki a mniej sowa – to w radiu. Syszc te buczuczne stwierdzenia odetchnem z ulg. Nareszcie w tej telewizji i radiu zacznie si co sensownego dzia. Powy髒ej dziurek od nosa mam ju髒 ogldania i suchania w k籀ko tych samych gadajcych g籀w, kt籀re tak naprawd same nie wiedz o czym m籀wi. Najwa髒niejsze jest zaistnie na antenie obojtnie czy to telewizyjnej czy radiowej. Dzieje si to midzy innymi kosztem program籀w dla dzieci, dla kt籀rych praktycznie zarezerwowano kilkanacie minut dziennie na dobranock i kilkadziesit minut w niedzielne przedpoudnie. Zrezygnowano z program籀w modzie髒owych na rzecz „publicystyki modzie髒owej” nieodcznie zwizanej z polityk /:Modzie髒 kontra……/. Z polityk, kt籀r modzie髒 tak naprawd ma w gbokim powa髒aniu. Z tej tzw. misji znikny cakowicie programy przyrodnicze zwizane z przyrod Polsk. A te, kt籀re sporadycznie si ukazuj s nadawane o takich porach, 髒e wikszo zainteresowanych nie ma szans ich oglda. Tak tylko w bardzo wielkim skr籀cie wyglda ta misyjno medi籀w publicznych. Nikt ze znanych medioznawc籀w, nawet ci bardzo przychylni mediom publicznym nie maj zudze, ta tzw. misyjno to tylko przykrywka dla praktycznie funkcjonujcej ju髒 od wielu lat komercji w tych mediach. Codzienne wieczorne wydanie „Wiadomoci” z p籀godzinnego skr籀cio si do osiemnastu minut. Pozostay czas to reklamy, kt籀re pokazywane s w nieskoczono. Burzy to czasowo cay program. Gazetowe programy telewizyjne mo髒emy sobie wyrzuci do kosza. Nigdy si nie sprawdzaj. Naigrywanie si z telewidza i radiosuchacza i jednoczesne wyciganie apy po jego pienidze to szczyt hipokryzji i najobrzydliwszego chamstwa. Likwidacja abonamentu wzgldnie jego ograniczenie by mo髒e spowoduje to, 髒e przestanie si szasta na lewo i prawo publicznymi pienidzmi. Prosz mi powiedzie jaka komercyjna stacja pozwoliaby sobie na zatrudnienie prezesa na dwa tygodnie, po kt籀rych z jaki niezrozumiaych wzgld籀w odchodzi inkasujc kilkadziesit tysicy zotych odprawy, gdzie w tym samym czasie poprzedni prezes i dw籀ch jego zastpc籀w przez p籀 roku pobieraj po kilkadziesit tysicy zotych pensji. Ta biedna telewizja, kt籀rej na wszystko brakuje podpisuje umowy z dziennikarzami na wtpliwej jakoci programy, kt籀rych kwoty sigaj kilkuset tysicy zotych. Nie – 髒adna komercyjna stacja na to by sobie nie pozwolia. Tam po prostu liczy si rachunek ekonomiczny. Je髒eli wychodzi si na in minus po prostu pada. Dlatego te髒 najwy髒szy ju髒 czas skoczy z t fikcj. Skoczy z siganiem do publicznej czyli naszej kieszeni. Za chwil si mo髒e okaza, 髒e zakadajc i髒 wszyscy by pacili abonament znowu braknie pienidzy i ten moloch na glinianych nogach, 驕le zarzdzany znowu wycignie swoje apska po nasze pienidze 髒dajc podniesienia skadki abonamentowej. Ta zabawa mo髒e trwa bez koca, cho to wcale nie jest zabawne. Nie chc mie publicznej telewizji i na ni o髒y. Nie chc by poprzez kupno telewizora przypisywano mnie do tej jedynej i susznej stacji. Nie chc o髒y na t kilkutysiczn biurokratyczn machin, kt籀ra szastajc na lewo i prawo publicznymi - czyli moimi pienidzmi cigle krzyczy, 髒e jej mao.
Nie chc jej misji bo dla ka髒dego misja mo髒e znaczy zupenie co innego.
Andrzej Kotowicz
|
 |
|
[Nr 15/91] Chc 髒y bez misji |
|
|
