Nie da się ukryć, że rok 2006 zdominowany zostanie przez wybory samorządowe. Prawdę mówiąc kampania wyborcza już trwa. Na razie robi się ją w cieniu gabinetów, na poły konspiracyjnie. Dogadują się jedni z drugimi, tworzą koalicje, koterie, tajne związki, które mają zaowocować wyborczym zwycięstwem. Rozmawia się o nazwiskach tych którzy mogą dostarczyć sporą ilość głosów, podkupuje potencjalnemu przeciwnikowi najlepszych „zawodników”. Niestety jak na razie nikt lub prawie nikt nie zastanawia się co chce zrobić dla gminy, powiatu , województwa. Co gorsze normalny elektorat też bardziej pasjonuje się personalnymi zagrywkami , niż tym co poszczególne partie i komitety mogły by poprawić w jego życiu. Programy nie budzą emocji, bo ludzie w nie po prostu nie wierzą. Panuje powszechne przekonanie, że przed wyborami to każdy obiecuje góry złota, a później rzecz jasna się z tego nie wywiązuje. No może w roku wyborczym rządzący robią generalne porządki, remonty by przekonać wyborców jak świetnymi są gospodarzami. Na szczęście na to wyborcy też już nie dają się nabrać.
Czytaj całość
|