Nasze POŁONINY - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne Artykuły Forum dyskusyjne Galerie Ogłoszenia 
Baza noclegowa   Baza gastronomiczna   Dyżury aptek   Rozkład jazdy autobusów   Plan miasta
Strona g籀wna

Archiwum
Pisane w Bieszczadach
Szukaj w serwisie:
Redakcja

Kontakt

    Gazeta / moduy
    Serwis internetowy

    Baza noclegowa

Artyku造 » ~ Archiwum » [Nr 16/76] Trud sprztania po wojnie
Przed dziesiciu laty skadane sobie wzajemnie 髒yczenia w gronie nobliwych leskich mieszczan opatrzone byy formu: obymy ju髒 przysze wita obchodzili w wolnym Lesku. Patos zapo髒yczony z „Polskich dr籀g” albo „Zakazanych piosenek” by a髒 nadto wyra驕ny. Wyra驕ny, ale dobry ton i tskno-zawe odniesienia w panujcej tu atmosferze spoecznego wrzenia wanie tego wymagay.

Wybucha powiatowa wojna

Od wakacji publikowaem w tygodniku „Podkarpacie” lu驕ne teksty, oderwane bieszczadzkie obrazki. Jesieni wybucha powiatowa wojna. W籀wczas w suchawce telefonu usyszaem gos redaktora naczelnego: - Panie Jakubie, niech pan na bie髒co pisze, co si tam u was wyprawia. Dla kronieskiej redakcji „u was” znaczyo tyle co w Lesku, Ustrzykach, Bieszczadach. Czy pisaem z leskiej perspektywy? Mo髒e tak, mo髒e nie. Byem przekonany, 髒e z wasnej, aczkolwiek Lesko odczytywao to inaczej. Ja, obcy, uznany zostaem za swego, za rzecznika miejskiej krzywdy, przynajmniej o tyle, 髒e i mnie przypado wtedy odbiera witeczne 髒yczenia okraszone wspomnianym komentarzem, zawierajcym ca istot leskich nadzieji.


Czy dzi, po tylu latach skadajcych si na okrgy jubileusz gorcych wydarze jest do czego pamici wraca? Zdania s klarownie podzielone. Wyra驕ne „tak” i wyra驕ne „nie”. - Po co wraca do sporu, kt籀ry por籀髒ni mnie w籀wczas z blisk mieszkajc w Ustrzykach rodzin. Dzi wstydzimy si tego i ja, i oni. Dobrze jest, jak jest i zapomnijmy o wszystkim – to chyba najpopularniejsze dzi stanowisko wobec tak odlegej w czasie kwestii. – Ten ustrzycko – leski antagonizm cigle jeszcze si tli, po co go rozdmuchiwa i pod paszczykiem rocznicy roznieca konflikt na nowo; po co budzi upiory przeszoci, komu to dzi jest potrzebne, jaki mo髒e pozytywny przynie skutek – to ju髒 nie tyle wypowied驕, co wrcz przestroga praktycznie r籀wnie czsto syszana. Temat jest wic miertelnie powa髒ny. Testowy 髒art: a mo髒e na dziesiciolecie, wzorem przemyskich czy sanockich grup mionik籀w rekonstrukcji historycznych, przez chwil pochodzi w t i z powrotem po zebrze pod ratuszem, skleci papierowe, jednorazowego u髒ytku transparenty, wycign na ulice miasteczka orkiestr dt i przypomnie – a maluchom pokaza – czas kombatanckiej chway z wojny o status powiatu. Odpowiedzi, wanie zasu髒onych kombatant籀w, jest wymuszony, niepewny, a czsto wyra驕nie skwaszony umiech. I zn籀w nie tyle nawet przestroga, co rzucone powa髒nym tonem pouczenie: - A po co, dzi jest dobrze, wic po co to przypomina. Wyczuwalny pr籀g, dotknicie czuego punktu. To naprawd nie temat do 髒art籀w. Dzi widz, 髒e mo髒e w籀wczas, przed laty, pisaem zbyt lekko o sprawach najwy髒szej dla Ustrzyk i dla Leska wagi. Mo髒e zbyt lekko, o co atwo obcemu, ale naprawd trudno byo utrzyma powag wobec patosu leskich wystpie, dtego patosu chway sprzed wiek籀w i patosu obecnej krzywdy. R籀wnie trudno byo do koca serio traktowa Ustrzyki, kt籀re z wasnej woli, zupenie niepotrzebnie, z uporem ekshibicjonisty prezentoway swe kompleksy. Dzi, z perspektywy czasu, atwiej o punkty odniesienia, o analogie. Ustrzyki wystpiy z pozycji siy wynikajcej z prawa. Nie ma niedom籀wie, sprawa jest jasna: rzdow decyzj podjto i kropka. Nie jest istotne, czy miao by tak, czy inaczej, wa髒ne jest, jak jest. Wszelkie dociekania, kto i w jaki spos籀b ustanowi bieszczadzkie starostwo nad Strwi髒em, donikd nie prowadz, klamka zapada, temat zamknity, bierzmy si do konstruktywnej powiatowej roboty. A Lesko – nie. I Lesko gono m籀wio, dlaczego „nie”. I w籀wczas z Ustrzyk wylazy kompleksy, nie do, 髒e zbdne, to niezasu髒one. A wylazy, bo przyjto leski punkt widzenia, bo mimo wszystko, mimo rzdowego czarno na biaym zapisu Ustrzyki wday si w polemik z leskimi argumentami. A polemika moga by tylko 髒aosna, bowiem od pocztku niepewne swych rzeczywistych racji miasto zajo w tym sporze pozycj zadziornego, wrcz zdumionego wasn odwag, ale jednak modszego brata. Lesko wycigao zakurzone pergaminy z pieczciami Kmit籀w, powoywao si na kr籀l籀w i cesarzy, brylowao na historycznym polu, licytowao zasugami prastarych leskich rod籀w. Cesarz doceni, cesarz powiedzia, cesarz pochwali, a w ripocie znad ukraiskiej granicy sycha byo, 髒e im co kiedy, za PRL-u partyjny dygnitarz obieca. 驍aonie cienko to brzmiao. Lesko o zamku, o wielowiekowych tradycjach wgierskiego kupieckiego szlaku a Ustrzyki o wybudowanym przez kombinat osiedlu, w kt籀rym wielu mieszka ludzi, co jest wybitnie powiatotw籀rcze. Lesko dumnie o piknych frazach Fredry, Pola, Kaczkowskiego – Ustrzyki zawo o smutnym tuaczym losie przesiedlec籀w operacji HT.
Tu docieramy do pierwszego poziomu ogldu sprawy. Poziomu pytkiego, bo sigajcego ledwie poowy ubiegego wieku. Okres od czasu zero, od roku 1951, po rok 1998 by w leskim sposobie postrzegania Ustrzyk czasem martwym, wyjtym z kalendarza i std przed dziesicioma laty z ust przedstawicieli starych leskich rod籀w mo髒na byo usysze: – Znam to miasto, czsto odwiedzam dzieci i wnuki, w Ustrzykach mieszka m籀j syn, bo tam si o髒eni, c籀rka, bo tam wysza za m髒, ale caa reszta to zbieranina. Dopiero 髒mudnie wycigajc sowo po sowie wychodzio na jaw, 髒e syn dosta tam prac i mieszkanie, 髒e c籀rka te髒 prac i te髒 mieszkanie, i 髒e w sumie nie驕le im si tam 髒yje. Lesko ze standardu „Cudownej meliny” nie potrafio si podnie przez cae dziesiciolecia, ale na odlege o 30 km miasto wci髒 patrzyo z takim dystansem, niesmakiem i lekcewa髒eniem, jak swego czasu Anglicy na ksztatujcy si nar籀d amerykaski. To髒 tam te髒 zbieranina. Ciekawe, 髒e w dniach powiatowych utarczek, w czas gwatownego szukania argument籀w i kontrargument籀w waloru wasnej pr髒noci nie potrafiy Ustrzyki wyra驕nie wyeksponowa. Rzecz jasna, nie miao to istotnego znaczenia dla sprawy, bowiem wszelkie manipulacje wobec zapadej ju髒 rzdowej decyzji czyniono w zaciszu stoecznych gabinet籀w, wspierajc si ustawowymi zapisami i plikami papier籀w penych analiz, symulacji, zestawie. Ale bie髒ce 髒ycie toczyo si w籀wczas na ulicy, w wypenionych po brzegi salach widowiskowych; codziennej amunicji dostarczaa prasa lokalna z obu stron barykady i pracujce ca dob kserokopiarki wypluwajce hasa, odezwy i paszkwile. W ulicznym jazgocie, w za髒artych debatach na miejscowym szczeblu Ustrzyki nie potrafiy pokaza dumy z wasnego miasta. Nie potrafiy i dlatego w leskich oczach, w wietle haniebnego, podstpnego wrcz witokradczego postpku odebrania powiatu, zasugiway jedynie na pogard. A to ju髒 byo 籀wczesnemu Lesku wyra驕nie w smak.

Wszak mio jest mie o przeciwniku jak najgorsze mniemanie.

I tu si Lesko rozhulao, rozzuchwalio. Przyjo postaw mdrca, nauczyciela. Wrcz uwierzyo, 髒e misj tego miasta jest cywilizowa Ustrzyki. To wanie leska spoeczno ustrzyckiej powie, co jest dobre, co ze, kto jest prawdziwym, a kto faszywym prorokiem, kto 髒yje w prawdzie, kto w kamstwie i komu za 髒adn cen nie nale髒y si da otumani. I oczywicie, jakie jest miejsce Ustrzyk w szyku. A po pomylnie zakoczonej edukacji istnieje szansa na pen protekcjonalnoci przyja驕. W籀wczas Lesko jedynie marzy mogo o powiecie, ale ju髒 si nado, ju髒 stawiao warunki przyszego pokoju. Lesko musiao mie powiat – i w to nikt nad Sanem nie wtpi – bo to wanie Lesko od zawsze, od zarania dziej籀w jest depozytariuszem prawdziwych wartoci. Starsi pamitaj, jak wstpujc do poczekalni Unii Europejskiej wykrzykiwalimy, czego to Europa bdzie si od nas uczy, modszym do powiedzie, 髒e na monopolu posiadania jedynie susznego ogldu rzeczywistoci, przez spoeczestwo odebranym jako nieznona maniera rzdzcej partii, polizna si IV Rzeczpospolita.


Ale pr籀cz bufonady s uwarunkowania, z kt籀rymi wygra nie spos籀b; po prostu trzeba umie si pogodzi z istnieniem leskiego punktu widzenia. I to jest drugi, historycznie gbszy ni髒 akcja HT, poziom ogldu lokalnej rzeczywistoci. Sp籀jrzmy na lesk geografi, na tutejszy spos籀b orientacji w terenie, poczucie poo髒enia Leska czy to na globusie, jeli kto ma mani wielkoci, czy te髒 na zwykej mapie kraju. Trudno podejrzewa autor籀w pamitnik籀w, przewodnik籀w, wstp籀w do ksi髒ek i album籀w o wrodzon niech do Ustrzyk. Zauwa髒my jednak, 髒e osadzajc Lesko wedle stron wiata posuguj si wanie lokaln, czyli lesk, optyk. Piszc o miecie wyra驕nie zaznaczaj, 髒e u wlotu do miasta rozo髒ya si Posada Leska, wylotem za z grodu jest trakt ustrzycki. Front w spos籀b naturalny zorientowany jest w stron znaczniejszego Sanoka, do stolicy kultur – Krakowa, ku – wchodzc w powojenne realia administracyjne - regionalnym centrom Krosna, czy Rzeszowa. A wylot znaczy tyle, co za ostatni chaup, stodo, chlewikiem, szop. Dopiero za tym wszystkim, za oddalon od leskiego rynku graciarni jest droga na kraj wiata, droga do Ustrzyk. Tak si m籀wi i tak si pisze. Uksztatowanego przez historyczne realia i przez wielopokoleniow tradycj leskiego sposobu postrzegania wiata Ustrzyki nie musiay szanowa, ale powinny go dostrzec i zwyczajnie wzi pod uwag. W 髒adnym przypadku w powiatowym sporze nie mogo to by argumentem, ale uatwioby Ustrzykom zrozumienie leskiej psychiki, a std i leskich reakcji. To髒 przecie髒 i w Ustrzykach nie jest inaczej: wlot uto髒samia si z Ustianow, wylot ze szlakiem na Krocienko.

Pora na klejenie

Jubileuszowy temat ustrzycko-leskiej wojny o powiat ma jeszcze przynajmniej jeden - poza czysto kombatanckim – aspekt. To kwestia sklejania rozszarpanej niefortunn rzdow decyzj bieszczadzkiej spoecznoci. A byo co skleja po tak ogromnym pkniciu. wczesne akty przemocy, chuligastwa, wandalizmu, jednostkowo dotkliwe, ale na szczcie nieliczne, odnotowano jako wydarzenia incydentalne, a ich lokalno-patriotyczna otoczka ideologiczna zostaa natychmiast wyra驕nie publicznie potpiona. Mimo emocji, mimo stanu spoecznego wrzenia, potrafiono nakreli nieprzekraczalne granice. Dopuszczono wojn w mediach, tolerowano fasz w owiadczeniach, deklaracjach, odezwach, pochwalano buczuczno hase w ulotkach, afiszach i transparentach, oklaskiwano krewkie, czsto pozbawione hamulc籀w, wystpienia na wiecach, spotkaniach i samorzdowych sesjach. Tyle byo wolno, samoograniczenia z obu stron sporu byy wyra驕ne. Polowanie na sabe punkty przeciwnika przez wiele miesicy byo udziaem obu skonfliktowanych spoecznoci. Kogo zapano na ewidentnym, publicznie goszonym kamstwie, kto nieporadnie wystpi przed telewizyjn kamer, czy radiowym mikrofonem, kto w wywiadzie dla prasy wyszed na durnia. Radoci byo co niemiara. Ale bya i wiadomo, 髒e kiedy, prdzej czy p籀驕niej, przyjdzie czas normalizacji. Powiatowa mapa kraju bdzie wygldaa tak czy inaczej, ale ludzie bd musieli rozmawia ze sob przynajmniej o ton ciszej i jzykiem pozbawionym wrogoci. Lesko czuo si jak pod zaborami, Ustrzyki jak w髒, kt籀remu udao si pysk na tyle szeroko otworzy, by antylop przekn, ale ju髒 nie potrafi jej strawi. Byo wic i smutno, i wesoo. Smutek wyrasta z jednego pnia, z rzdowej decyzji o podziale administracyjnym kraju, rado za, a raczej cay poka驕ny zbi籀r drobnych radoci, z wyra驕nych, cho nie majcych istotnego znaczenia dla sprawy zasadniczej, potkni przeciwnika. Wyksztatowa si – lub te髒 zbudowano – okrelony nastr籀j, w kt籀rym obie spoecznoci tkwi miay przez czas nie wiadomo jak dugi.
Wojna o powiat trwaa, ale nie przecia istotnych dla Bieszczad籀w wiz籀w. Wanie w籀wczas okazao si, jak wa髒ne s nitki innych ni髒 sie administracyjna orodk籀w. Zwizk籀w, towarzystw, stowarzysze, caej tej sfery, kt籀r ju髒 p籀驕niej nauczylimy si etykietowa anglojzycznym skr籀tem NGO, traktowa jako fundament spoeczestwa obywatelskiego. W dobrym tonie byo w Lesku na ustrzyczan warcze, ale nikt nie odwa髒y si poczytywa za kolaboracj rozbudowy w ustrzyckiej i w proustrzyckich gminach sterowanej z Leska sieci Galicyjskich Gospodarstw Gocinnych, analogicznych krok籀w Bieszczadzkiego Forum Europejskiego czy te髒 wizania caych Bieszczad籀w „Zielonym rowerem” przez leskie Bieszczadzkie Partnerstwo dla rodowiska, cyklist籀w leskiej „Baszty” i ustrzyckiej ekipy BTC. To byy lokalne dziaania tej miary, co helsiski trzeci koszyk szczerbicy w latach osiemdziesitych 髒elazn kurtyn oddzielajc rzekomo nieprzystawalne dwa polityczne wiaty.
Powiatowy sp籀r otar si o prawdziw polityk. Wszak decyzja wynoszca Ustrzyki i jednoczenie tamszca Lesko miaa swego autora – rzd, ten za mia sw籀j polityczny szyld, sw籀j zwizany z narodowym etosem rodow籀d i wreszcie swojego nadzorc postrzeganego jako kierowca z tylnego fotela, kt籀ry w Lesku rzuci na szal sw籀j autorytet. To tu zosta publicznie wykpiony i wygwizdany, to std wyjecha obra髒ony. Najwy髒szy protektor Ustrzyk nie mia prawa oczekiwa od Leska niczego wicej; mo髒na gow da, 髒e wanie tu notowania AWS byy w籀wczas w kraju najni髒sze.
Tutejszy elektorat w odniesieniu do lokalnego szczebla przyj podobn optyk: kto musi za poni髒enie Leska odpowiada. Trze驕wa ocena sytuacji w miecie, kt籀re powiatowa godno omina, zawieraa si w kr籀tkim zdaniu zowionym w籀wczas na leskiej ulicy: - Burmistrz, choby przed ogoszeniem rzdowej decyzji zote klamki lesczanom na drzwiach zafundowa, to i tak przepadnie. Stao si, klska wymagaa wskazania winnego. Niechtny przedwojennym sanacyjnym porzdkom rzd na wychod驕stwie w odlegej Francji byskawicznie przystpi do bada przyczyn klski wrzeniowej 1939 r. i personalnie przypisa winy. Po ogoszeniu listy powiat籀w przyw籀dcy 髒aobnej w Lesku celebry, nim zd髒yli przej do konstruktywnych dziaa, w trybie ekspresowym wskazali winnych i postawili pod prgierz opinii publicznej. W praktyce byo to r籀wnoznaczne z pozbawieniem ich moralnego prawa wstpienia w szeregi bojownik籀w walki o powoanie leskiego starostwa. Wiadomo ju髒 byo, 髒e podczas najbli髒szych wybor籀w ratusz zostanie wyczyszczony.
Zapocztkowana jesieni 1998 r. a zakoczona ustanowieniem dw籀ch odrbnych powiat籀w lesko-ustrzycka wojna czym innym zaowocowaa w Ustrzykach, czym innym w Lesku. W Ustrzykach fundament wadzy, aczkolwiek powa髒nie terytorialnie okrojonej, pozosta personalnie niewzruszony. Poniesiony w tej kampanii trud, poczwszy od najwczeniejszych przygotowawczych krok籀w, zosta, mimo klski pierwotnego zamysu, przez tamtejsz spoeczno doceniony i uhonorowany. Dla Leska ten czas by rewolucj. Pojawiy si nowe nazwiska, popularno zdobyli ludzie – nie, nie znikd, lecz wanie std – kt籀rzy potrafili ten chaos ogarn, wtoczy w ramy obowizujcych prawem formu, zorganizowa lokaln spoeczno, nagoni problem szeroko poza granice Bieszczad籀w. Ludzie niezwykle sprawni w dziaaniu, budujcy precyzyjne plany; ludzie z szerokimi horyzontami, potraficy kreli alternatywne drogi osignicia celu zasadniczego, konsekwentni w swych poczynaniach, pilnie przestrzegajcy przyjtych regu gry. Tworzyli zdyscyplinowan, zwart, ukierunkowan na cel ostateczny ekip. Wszelkie dzisiejsze rozmowy o powiatowej wojnie prdzej czy p籀驕niej zahaczaj o wtek uwa髒any za wstydliwy. Do dzi nie ma odpowiedzi na pytanie, czy to wzburzony w Lesku lud wykreowa wodz籀w, czy te髒 wodzowie potrafili sobie lud podporzdkowa, sterowa jego emocjami, gra na czuych strunach lokalnego patriotyzmu. Nie m籀wi si o tym wprost, ale wystarczy owi to, melodi wypowiedzi, by zrozumie intencj. W gorcym czasie przed dziesiciu laty lud, jak to przez wieki bywao, patrzy na wodz籀w z mioci, szacunkiem i podziwem. Dwie sprawy byy w籀wczas wa髒ne: bie髒cy op籀r i przysze zwycistwo. Dziesi lat wietrzenia rozpalonych w籀wczas g籀w przynioso ten skutek, 髒e szeregowi kombatanci pojmuj, bez specjalnego zreszt ekscytowania si tematem, i髒 sprawdzili si w tej wojnie w postaci misa armatniego. To std te sowa: - Wystarczy przej si po korytarzach leskich i ustrzyckich urzd籀w, wystarczy poczyta tabliczki na drzwiach, by znale驕 dzisiejsze kwatery naszych 籀wczesnych przyw籀dc籀w. Niczego im zarzuci nie mo髒na, bo w kocu walczyli o powiaty dla nas, ale jak wida tak髒e dla siebie. C籀髒, prastary przywilej zwyciskich wodz籀w. Dla Leska powiatowa konfrontacja bya bolesnym, lecz ostatecznie tw籀rczym dowiadczeniem. Lesko wreszcie pojo, 髒e przespao lata ustrzyckiego rozwoju, 髒e le髒ce tu髒 obok, lekcewa髒co z pozycji leskiego samozadowolenia traktowane miasteczko wyroso na liczce si w regionie i dostrzegalne ze stolicy bieszczadzkie centrum. Cae dekady leskiego zastoju, zawinionego i niezawinionego, nie doczekay si dogbnych analiz i szukania winnych z odlegych ju髒 czas籀w PRL-u, ale czas nagli i momentalnie wycignito praktyczne wnioski. Przetarcie oczu, nowe na Ustrzyki spojrzenie, byo silnym bod驕cem; zaowocowao zerwaniem z przyjt jesieni 1998 r. manier prezentowania zwiotczaych musku籀w i niezwocznym przystpieniem do dziaa godnych nakrelonego celu. Co z tamtego czasu zostao? Sdzi nale髒y, i髒 zar籀wno w „bramie”, jak i w „stolicy” Bieszczad籀w zakorzenio si przewiadczenie, 髒e miasta ssiedzkie, czy nie ssiedzkie, ale wszystkie o por籀wnywalnych potencjaach bior udzia w najzwyczajniejszym w wiecie wycigu szczur籀w. Rywalizuj bogactwem szarych kom籀rek swych burmistrz籀w i samorzd籀w, ich zaradnoci, pracowitoci, profesjonalizmem w pokonywaniu bie髒cych problem籀w i kreleniu wizji daleko wykraczajcych poza kadencj sprawowania wadzy.
Czy co jeszcze? Tak, co bardzo polskiego, wojna na g籀rze w lokalnym wydaniu. Stawianie pyta, czy autorytety z tamtych dni s jeszcze autorytetami. Czy nale髒y im ufa za ich „dzi”, czy za ich „tamto”.

Jakub Demel
17.12.2008

[Nr 16/76] Trud sprztania po wojnie



Imi
E-mail
Temat
Tre嗆
Przepisz kod:

 

© 2003-2012 Nasze Po這niny - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne

Wykonanie i administracja strony: JWK WebStudio