:: [Nr 7/100] Osiedlowa masakra piłą łańcuchową
Artyku³ dodany przez: Redakcja (2010-05-18 18:07:42)

Wyrok na Å›wierkach zostaÅ‚ gorliwie wykonany. Wczoraj przed poÅ‚udniem kaci wyposażeni w piÅ‚y Å‚aÅ„cuchowe zwalili drzewa, które w mniemaniu ich mocodawców stanowczo zagrażaÅ‚y mieszkaÅ„com bloku. StaÅ‚o siÄ™, gorycz jest wielka, ludzie wyglÄ…dali przez okna ze Å‚zami w oczach. Przez ponad 20 lat drzewa w spokoju rosÅ‚y za naszymi balkonami, staÅ‚y siÄ™ niejako wizytówkÄ… Spółdzielni, wspięły siÄ™ ponad bloki, byÅ‚y ostojÄ… ptaków, byÅ‚y swoistym placem zabaw dla dzieciaków, dawaÅ‚y - niezbÄ™dny w upalne dni – cieÅ„.
No cóż, teraz „Drzewiarz” musi iść za ciosem. Straż pożarna, ba, nawet karetka nie dojedzie pod blok nr 34 przy ulicy Stefana Batorego. Olbrzymi Å›wierk skutecznie zasÅ‚ania część okien wspomnianego bloku, akcja gaÅ›nicza – odpukać – byÅ‚aby skazana na porażkÄ™. Rzecz jasna taka akcja nie mogÅ‚aby siÄ™ odbyć, dlaczego? Ponieważ jedyne dojÅ›cie do bloku to wÄ…ski chodnik. Trzeba poszerzyć chodnik, wybudować uliczkÄ™, parking, niestety na przeszkodzie stoi kolejny Å›wierk, nie mniejszy od Å›wiÄ™tej pamiÄ™ci Å›wierków przy Piastowskiej.
Skoro rygorystyczne przepisy przeciwpożarowe dotyczą ulicy Piastowskiej, dotyczyć też muszą pozostałych ulic osiedla, nieprawdaż?
Nie jest to bynajmniej złośliwość, lecz konsekwentne myślenie.
Czyżby zarządcy naszego osiedla chcieli wybrukować, wybetonować, zniszczyć każdy kawałek zielonego miejsca? Miejmy nadzieję, że nie, bo jak się okazuje mieszkańcy w tej kwestii nie mają nic do powiedzenia.
W niedługim czasie naszą sytuację dobitnie określą słowa jednej z piosenek pewnego buntowniczego zespołu:

„ZamkniÄ™ci w betonowych pudÅ‚ach
Czekamy na powolny rozkład naszych ciał
Naświetlani promieniami z betonowych ścian
Czekamy...”

Ostatnimi czasy Spółdzielnia zebrała sporo pochwał, niestety teraz w oczach wielu mieszkańców przekreśliła wszystkie plusy, dostała wielkiego minusa.
Jestem w pełni świadom tego, że mój list niczego nie zmieni, a na pewno nie zmieni rozumowania zarządców, jest to tylko mój rozpaczliwy odzew na zaistniałą, nie do końca zrozumiałą sytuację.

Mieszkaniec osiedla i czytelnik Naszych Połonin


adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=957