:: [Nr 6/46] Na ucho
Artyku³ dodany przez: Redakcja (2006-08-29 19:36:29)

Demon z ulicy Bocznej

Powiększ zdjęcie
ul. Boczna
Jest taka znakomita książka Paulo Coelho „Demon i panna Prym”. Opowiada ona o tym jak przyzwoitych mieszkaÅ„ców maÅ‚ego miasteczka chce zdeprawować przyjezdny. W zamian za dziesięć dwukilowych sztabek zÅ‚ota, żąda by mieszkaÅ„cy zamordowali go lub zabili kogoÅ› ze swojego grona. Rzecz jasna nie bÄ™dÄ™ zdradzaÅ‚ wiÄ™cej szczegółów z jej treÅ›ci , powiem tylko tyle , że jej motywem jest odwieczna walka dobrego ze zÅ‚ym. W gÅ‚owach czytelników rodzi siÄ™ zapewne myÅ›l , cóż wspólnego z książkÄ… Coelho ma ulica Boczna w Ustrzykach. Ja siÄ™ okazuje ma i to dużo. Ulica Boczna jest w stanie tragicznym. Już w 1999 roku opracowany zostaÅ‚ projekt jej przebudowy, o czym powiadomiono wszystkich jej mieszkaÅ„ców, roboty miaÅ‚y siÄ™ rozpocząć w 2000 roku. Jak zapewne PaÅ„stwo siÄ™ domyÅ›lajÄ… nic z tego nie wyszÅ‚o. Jedyne pieniÄ…dze jakie wydano na to drogÄ™ to pieniÄ…dze na nieprzydatny teraz projekt. MieszkaÅ„cy znów obeszli siÄ™ smakiem, a dodam że miasto nic dla nich do tej pory nie zrobiÅ‚o. Sami remontujÄ… drogÄ™, sami robili przyÅ‚Ä…cz do wodociÄ…gu , sami dokopywali siÄ™ do kolektora, sami zÅ‚ożyli siÄ™ na reduktor ciÅ›nienia do magistrali wodociÄ…gowej. PÅ‚acÄ… też podatki jednak tutaj jak raz korzysta z nich caÅ‚e miasto rzecz jasna bez nich. Ostatnio pojawiÅ‚a siÄ™ plotka , która wyjaÅ›nia dlaczego tak siÄ™ dzieje. Na ulicy Bocznej mieszka naczelny PoÅ‚onin WiesÅ‚aw Stebnicki, którego za ostre pisanie nie lubi burmistrz i wielu jeszcze innych decydentów. Dopóki bÄ™dzie tam mieszkaÅ‚ drogi siÄ™ nie naprawi. Co pozostaje mieszkaÅ„com, wygnać Stebnickiego w cholerÄ™, lub posÅ‚użyć siÄ™ przykÅ‚adem z książki Coelho i zabić. Wprawdzie sztabek zÅ‚ota za to nie dostanÄ… , ale może droga bÄ™dzie, bo jak na razie naprawia siÄ™ drogi tam gdzie mieszkajÄ… ludzie których wÅ‚adza lubi. Nie zdradzÄ™ zakoÅ„czenia książki, kto chce poznać przyszÅ‚e losy Stebnickiego musi jÄ… przeczytać. Chociaż w Ustrzykach „Demon i panna Prym” może mieć inne zakoÅ„czenie.

Wody dolano, tablice zabrano

Bardzo nas cieszy, że władza zareagowało na nasze materiały zamieszczone w poprzednim numerze Połonin. Pisaliśmy miedzy innymi o tym , że mimo upalnego lata i rozpoczętych wakacji basen odkryty jest bez wody. Martwiliśmy się tym ponieważ ten piękny obiekt mógłby w ten sposób ulec jeszcze większej dewastacji. Pisaliśmy o basenie nie z chęci dołożenia władzy , ale z powodu troski o wygląd i dobro miasta. Woda w basenie już jest, odwiedza go sporo osób, pojawiły się pierwsze namioty, ludzie grają w siatkówkę, obiekt po prostu żyje, a my bijemy brawo za tą decyzję. Również sprawa tablic informacyjnych z błędnymi , wręcz ośmieszającymi napisami i podpisami została wyjaśniona. Tablice zostały ściągnięte do poprawy. Przyczyniliśmy komuś roboty, ale obroniliśmy miasto przed ogólnopolskim ośmieszeniem. Mają nam to niektórzy za złe, ale pal licho, najważniejsze że sprawa została w jakiś sposób załatwiona. Jak się dowiedzieliśmy o błędach powiadamiali władze także inni, ale nie spotkało się to z reakcja osób odpowiedzialnych. Dopiero materiał w Połoninach sprawę załatwił. W naszym dzienniczku za te działania władze otrzymują szóstkę.

Gra muzyka

Powiększ zdjęcie
Część imprezy przeniosła się do Rynku
Gra muzyka i to ostatnio głównie w ustrzyckim rynku. Zarówno impreza jazzowa jak i Bojkowiana zlokalizowano w centrum miasta, pierwsza impreza na scenie zlokalizowanej w samym parku druga na parkingu wokół starostwa. To w sumie dobre rozwiązanie bo imprezy były widoczne w mieście. Jak się jednak okazuje byli też tacy, którzy tą lokalizacja czują się nieco pokrzywdzeni. Tym pokrzywdzonymi są miedzy innymi właściciele barów z dolnej części miasta. Jak twierdzą płacą takie same podatki jak wszyscy inni i nie rozumieją dlaczego nie dzieli się organizacji imprez na zasadzie raz w centrum, raz Pod Dębami. Wiadomo , że taka impreza to okazja dla zwiększenia obrotów między innymi w barach położonych w jej pobliżu. Rozgoryczeni właściciele twierdza , że wygląda na to iż tylko jeden z nich jest wyjątkowo wyróżniany zarówno przez władze miasta jak i przez organizatorów imprez. Trudno powiedzieć czy mają rację , bowiem to gdzie impreza się odbędzie zależy w głównej mierze organizatora imprezy , ale i też od jej sponsorów i może to ostatnie jest jakimś wytłumaczeniem dotychczasowych lokalizacji.

Ważna, ale czy najważniejsza

Powiększ zdjęcie
A może warto było z rok poczekać na pieniądz unijnie
Niestety wbrew deklaracjom i zapowiedziom burmistrza przebudowa drugiej części ustrzyckiego parku zostanie sfinansowana z budżetu miasta. Będzie to kosztować nieco ponad 1,2mln zł. Burmistrz tłumaczy to tym , że wniosek Ustrzyk, który otrzymał dobrą ocenę klasyfikującą go na pierwszym miejscu w województwie , a trzecim w kraju został pominięty w dofinansowaniu , a jego miejsce zajął gorzej oceniony wniosek Przemyśla. Prawda jest taka, że jeśli chodzi o dofinansowanie to ocena wniosku nie jest kryterium ostatecznym, ostateczną jest decyzja Komitetu Sterującego. nas dziwi fakt , że wniosek składano osobno na każdą ze stron parku. To mniej więcej tak jakby składając wniosek na remont drogi dzielono go na dwa czyli osobno na remont pasa lewego i osobno na remont pasa prawego. Zresztą wszyscy w mieście rozumieli , że remont południowej części rynku jest elementem całości dofinansowywanej ze środków unijnych. Teraz już wiemy , że gmina realizując przebudowę drugiej części rynku straciła 1 mln zł unijnych pieniędzy. Oczywiście już niewiele osób w mieście podważa celowość tego remontu. Park zmienił swoje oblicze w wyremontowanej części na korzyść, dlatego remont drugiej jest też potrzebny. Rodzi się jednak pytanie czy konieczny za wszelką cenę. Wszak miastu pieniądze potrzebne są na wiele innych ważniejszych inwestycji. Jeśli chodzi o park można było złożyć ponownie wniosek i czekać na rozstrzygnięcie. Rok czy dwa zwłoki nie były by tragedią. Może wniosek przepadł by ponownie , no cóż wtedy trzeba by było park wyremontować za własne pieniądze. Postąpiono inaczej , co wytłumaczyć można tylko w jeden sposób, inwestycja jest widowiskowa w centrum miasta i skończy się dokładnie w przeddzień wyborów samorządowych . Ba właśnie w dniu ciszy wyborczej 11 listopada w Święto Narodowe będzie się tu składać wieńce i wiązanki kwiatów.

Ustrzyckie safari

Powiększ zdjęcie
Dżungla w drodze na kirkut
Kto ma zamiar przeżyć przygodę życia taką jak na afrykańskim safari może to zrobić w Ustrzykach Dolnych. Wystarczy, że wybierze się na ustrzycki kirkut położony na stoku Gromadzynia. Obiekt ten zaznaczony został na planach miasta i jak się okazuje chce go odwiedzić sporo turystów. Ustrzyki nie należą do miejscowości bogatych w zabytki, więc dla tych którzy spędzają tu dłuższy czas taka wyprawa jest też swoistą atrakcja. Niestety do kirkutu docierają tylko najodważniejsi. Sam idąc tam czułem się jak amazońskiej puszczy podczas kręcenia programu dla kanału discovery. Droga od strony stadionu to konieczność przebrnięcia przez sięgające głowy chaszcze , a więc narażanie się na ugryzienia żmij. Droga od ulicy Korczaka to po pierwsze ryzyko natknięcia się na liczne grupy smakoszy ukraińskich trunków, smród i bród, ponadto człowiek może być zdrapany przez kłujące krzaki. Jeśli w końcu ktoś przezwycięży te wszystkie przeszkody to i tak niewiele zobaczy, bo trwa na tyle wysoka, że zasłoniła nagrobne płyty. Powie ktoś , co nas może obchodzić żydowski cmentarz. Otóż powinien, bo jest nieodłączną częścią ustrzyckiej historii, a ponadto chwalimy się nim jako miejscowym zabytkiem. Może więc warto przynajmniej wykosić trawę na ścieżkach do cmentarza i na samym cmentarzu.



adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=95