|
|||
:: [Nr 9/85] Pawlak i Kargul z Rabego Artyku³ dodany przez: Redakcja (2009-07-18 12:33:47) MateriaÅ‚ ten można zacząć tak- „PaweÅ‚ i GaweÅ‚ w jednym domu stali, PaweÅ‚ na dole a GaweÅ‚ na górze, PaweÅ‚ spokojny nie ważyÅ‚ nikomu, GaweÅ‚ przedziwne wyprawiaÅ‚ swawole…”, to cytat z elementarza. Można też cytować GrzeÅ›kowiaka- „UradziÅ‚a gminna rada wodociÄ…gi pozakÅ‚adać. Dren ma iść przez mój ogródek, nie postanie obca stopa, na tym com se zdobyÅ‚ z trudem”. Można cytować klasyków sÄ…siedzkich sporów Pawlaka i Kargula. Można by byÅ‚o tak zaczynać, ale gdy w ruch idÄ… siekiery nikomu do Å›miechu być nie powinno. Zaczęło siÄ™ od peÅ‚nej sielanki Wszystko zaczęło siÄ™ od aktu notarialnego z 28 marca 1984 roku. W akcie tym Janina i BronisÅ‚aw H. przekazali swoje blisko 15 hektarowe gospodarstwo i dom swojemu synowi BogusÅ‚awowi H. Akt zastrzega, że syn zapewni im dożywotnio wydzielone mieszkanie w tym domu i 30 arowÄ… dziaÅ‚kÄ™ przy domu. Ponadto przejmie on wszystkie zobowiÄ…zania rodziców w tym głównie spÅ‚atÄ™ kredytu. Tym samym BogusÅ‚aw H. staÅ‚ siÄ™ prawowitym wÅ‚aÅ›cicielem gospodarstwa. BogusÅ‚aw H. to jak siÄ™ powszechnie mówi kawaÅ‚ chÅ‚opa, pracy siÄ™ nie baÅ‚ , a siÅ‚ mu nie brakowaÅ‚o. PracowaÅ‚ jak najlepiej potrafiÅ‚, dorabiaÅ‚ też w Niemczech, gospodarstwo powoli siÄ™ rozwijaÅ‚o. Z rodzicami nie byÅ‚o wiÄ™kszych konfliktów, ot tak jak w każdej rodzinie. PrzybywaÅ‚o też lat bratu BogusÅ‚awa Albertowi H. W koÅ„cu nad karkiem zawisÅ‚a mu groźba powoÅ‚ania do sÅ‚użby wojskowej, co niby powinno być zaszczytem ale nie zawsze byÅ‚o. JedynÄ… możliwoÅ›ciÄ… reklamowania siÄ™ od wojska byÅ‚o posiadanie gospodarstwa rolnego. Namówiony przez rodziców BogusÅ‚aw H. odpisaÅ‚ notarialnie część gospodarstwa na rzecz brata i ten uniknÄ…Å‚ wojska. StaÅ‚ siÄ™ prawowitym gospodarzem, a zarazem najbliższym sÄ…siadem brata. Podzielili dom i pole. W ostatniej chwili do umowy darowizny dopisano za namowÄ… Janiny H. caÅ‚y dom Albertowi H. BogusÅ‚aw H. wtedy nie zwróciÅ‚ na to uwagi. Wszak i tak mieszkali razem, wiÄ™c co miaÅ‚o by siÄ™ zmienić na gorsze. Dom byÅ‚ ciasny dla dwóch rodzin. Bracia z pomocÄ… rodziców postanowili wiÄ™c dobudować dodatkowe pomieszczenie. Nikt wtedy nie liczyÅ‚ pieniÄ™dzy wkÅ‚adanych w remont, nikt nie wyliczaÅ‚ wkÅ‚adu wÅ‚asnej pracy. Rodzice zostali z mÅ‚odszym Albertem. StaÅ‚o siÄ™ to w 1993 roku. Dopóki BogusÅ‚aw H. pracowaÅ‚ w lesie, a gospodarstwem faktycznie rzÄ…dziÅ‚a jego matka nie dochodziÅ‚o do jakichkolwiek konfliktów. Sytuacja zmieniÅ‚a siÄ™ gdy BogusÅ‚aw H. wraz z żonÄ… podjÄ™li decyzjÄ™ o usamodzielnieniu siÄ™ i nastawieniu gospodarstwa na hodowlÄ™ owiec. Zdecydowali też o oddzieleniu siÄ™ od matki z mieszkaniem, poprzez dobudowanie oddzielnego wejÅ›cia do „swojej” części domu. Janina H. nie zgadzaÅ‚a siÄ™ na to. Wtedy to zaczęły siÄ™ na poczÄ…tku drobne sprzeczki, a potem coraz wiÄ™ksze awantury pomiÄ™dzy matkÄ… , a starszym synem. W ruch poszÅ‚y drÄ…gi, siekiery, Å‚opaty Do pierwszego incydentu doszÅ‚o 8 listopada 2003 roku. Pod nieobecność matki BogusÅ‚aw H. wytyczyÅ‚ na swoim gruncie drogÄ™. Ta po powrocie nie mogÅ‚a znieść tego, że coÅ› robi siÄ™ bez jej wiedzy. DoszÅ‚o do ostrej kłótni miÄ™dzy BogusÅ‚awem a jego matkÄ…, ojcem i bratem. Na miejsce wezwano policjÄ™. Konflikt jakoÅ› zaÅ‚agodzono, ale Janina H. w jakiÅ› czas potem zÅ‚ożyÅ‚a zażalenie, że tamtego dnia syn BogusÅ‚aw H. groziÅ‚ jej siekierÄ…. Prokuratura umorzyÅ‚a postÄ™powanie uzasadniajÄ…c to tym, że zażalenie takie powinna zÅ‚ożyć w dniu konfliktu obecnym w obejÅ›ciu policjantom. To byÅ‚ dopiero poczÄ…tek. NastÄ™pne oskarżenie dotyczyÅ‚o pobicia. Janina H. pozwaÅ‚a syna BogusÅ‚awa o to, że 26 listopada 2003 roku pobiÅ‚ jÄ…. W pozwie stwierdziÅ‚a- syn zÅ‚apaÅ‚ mnie za nos i uderzyÅ‚ w lewÄ… stronÄ™ w ucho. Nie pamiÄ™tam czy uderzyÅ‚ mnie otwartÄ… rÄ™kÄ… czy pięściÄ…. UderzyÅ‚ mnie dwa lub wiÄ™cej razy, za każdym razem w lewÄ… stronÄ™, aż poleciaÅ‚a mi krew z nosa i ucha”. Ponownie oskarżyÅ‚a syna o pobicie w dniu 5 sierpnia 2004 roku. Åšwiadkiem tego drugiego pobicia byÅ‚ mÅ‚odszy brat BogusÅ‚awa , Albert. Zeznania te Janina H. zÅ‚ożyÅ‚a kilka dni po zajÅ›ciu, a do lekarza po obdukcje udaÅ‚a siÄ™ tez dopiero po dwóch dniach o domniemanego pobicia. Dlatego też SÄ…d Grodzki w Ustrzykach uniewinniÅ‚ BogusÅ‚awa H. od zarzucanego mu przez matkÄ™ czynu. BogusÅ‚aw H. nie pozostaÅ‚ dÅ‚użnym swojej rodzinie i oskarżyÅ‚ brata Alberta H. i ojca BronisÅ‚awa o to, że pobili go na jego dziaÅ‚ce gdy zabroniÅ‚ im przejechać po niej zaprzÄ™giem konnym. BogusÅ‚aw H. także dokonaÅ‚ obdukcji i wystÄ…piÅ‚ z pozwem do sadu przeciw bratu i ojcu. SÄ…d uznaÅ‚ winÄ™ Alberta H i skazaÅ‚ go na sześć miesiÄ™cy w zawieszeniu i wykonywanie prac spoÅ‚ecznych. BogusÅ‚aw H. oskarżyÅ‚ też rodzinÄ™ o to, że przecięła Å‚aÅ„cuch, którym wiÄ…zaÅ‚ drzewo zwożone z lasu, co spowodowaÅ‚o zerwanie siÄ™ Å‚aÅ„cucha i zwalenie drzewa z wozu. Jak twierdzi BogusÅ‚aw H. tylko cudem wyszedÅ‚ z tego wypadku z życiem. Ponadto BogusÅ‚aw H. oskarżaÅ‚ brata o to, że sypaÅ‚ gwoździe do siana, które byÅ‚o karmÄ… dla jego zwierzÄ…t hodowlanych. Jednym sÅ‚owem obie strony dziaÅ‚aÅ‚y na zasadzie wet za wet. Gdy matka z bratem zÅ‚ożyli kolejny pozew na BogusÅ‚awa H. ten dosÅ‚ownie za moment skÅ‚adaÅ‚ pozew do sÄ…du lub oskarżenie na policjÄ™ na nich. Policja, pogotowie dość czÄ™sto goÅ›cili i goszczÄ… w tym gospodarstwie. Nikt już tutaj nie myÅ›li o dobrym gospodarowaniu, dorabianiu siÄ™ i życiu w spokoju. Ciężko zarobione pieniÄ…dze idÄ… na prywatne wizyty u lekarzy, na adwokatów, na znaczki klejone na dziesiÄ…tki pozwów, apelacji, na dojazdy do lekarzy, na policjÄ™, do sÄ…dów. Kto daje i odbiera… NormalnÄ… kolejÄ… rzeczy należaÅ‚o siÄ™ spodziewać, że teraz strony przystÄ…piÄ… do anulowania aktów darowizn. Jako pierwsza o anulowanie aktu darowizny dla syna BogusÅ‚awa H. wystÄ…piÅ‚a Janina H. W pozwie zażądaÅ‚a unieważnienia aktu darowizny z roku 1984. SÄ…d pierwszej i drugiej instancji oddaliÅ‚ ten pozew. BogusÅ‚aw H. nie pozostaÅ‚ dÅ‚użny i zÅ‚ożyÅ‚ pozew o anulowanie aktu darowizny dla brata Alberta. SÄ…dy zachowaÅ‚y siÄ™ podobnie i odrzuciÅ‚y pozwy. Bracia sÄ… wiÄ™c dalej sÄ…siadami i najwiÄ™kszymi wrogami. Najbardziej przykre w tym wszystkim jest to, że głównym inspiratorem konfliktu jest matka obydwu Janina H., bowiem ojciec braci w miÄ™dzyczasie zmarÅ‚. Na dziÅ› dzieÅ„ BogusÅ‚aw H. ma wyrok, który nakazuje mu opuÅ›cić rodzinny dom, w którego remont i rozbudowÄ™ wÅ‚ożyÅ‚ sporo pieniÄ™dzy. Dom bowiem leży na dziaÅ‚ce brata i jest jego wÅ‚asnoÅ›ciÄ…. Gmina Czarna nie ma mieszkaÅ„ socjalnych wiÄ™c BogusÅ‚aw H. nie ma siÄ™ gdzie wynieść. Nie ma też pieniÄ™dzy na budowÄ™ nowego domu bo jak twierdziÅ‚ sporo ich utopiÅ‚ w rozbudowÄ™ domu rodzinnego. Żąda zwrotu pieniÄ™dzy od brata, wyceniajÄ…c swój wkÅ‚ad na ponad 50 tysiÄ™cy zÅ‚. SÄ…d przyznaje mu racje jednak jego wkÅ‚ad wycenia na niespeÅ‚na 6000 zÅ‚. Na tyle bowiem BogusÅ‚aw H. ma faktury. Robocizny nikt nie liczy. W kwietniu 2009 roku doszÅ‚o do kolejnej bójki miedzy braćmi. BogusÅ‚aw H. twierdzi, że zostaÅ‚ uderzony w pierÅ› i nogÄ™. OczywiÅ›cie odwiedziÅ‚ prywatnego lekarza, zaÅ‚atwiÅ‚ obdukcjÄ™, przygotuje kolejny pozew. Matka Janina H. zapewne nie odpuÅ›ci i też w odwecie coÅ› wymyÅ›li. Janina H. wyglÄ…da jakby za chwilÄ™ miaÅ‚a zemdleć. Jednak ma zdrowie nie do zdarcia. Kursuje pomiÄ™dzy urzÄ™dami, policjami, sÄ…dami i widać , że to kocha. To jest sensem jej życia. Ta niby niezbyt gramotna kobieta potrafi dotrzeć do lokalnych gazet, miejscowych biur poselskich, by zgnÄ™bić najwiÄ™kszego swojego wroga, syna BogusÅ‚awa H. To strasznie przykre, bo zarówno policjanci, jak i sÄ™dziowie nieoficjalnie twierdzÄ…, że do walki z bratem BogusÅ‚awem H. Alberta H. namawia wÅ‚aÅ›nie ona. Jeden z wrogów BogusÅ‚awa H. ojciec BronisÅ‚aw nie żyje, czyżby rozwiÄ…zaniem problemu miaÅ‚aby być Å›mierć matki. To potworne. Nie wskazuje w tym materiale winnych, czy pokrzywdzonych, bo pokrzywdzone sÄ… obie strony konfliktu. ZaczynaÅ‚em ten materiaÅ‚ porównaniem tego konfliktu do komediowych wÄ…tków znanych z literatury czy filmu. Jest jeszcze możliwość innego porównania. Porównania niezwykle tragicznego w swej wymowie. Otóż konflikt ten może siÄ™ niestety skoÅ„czyć tak jak w biblijnej opowieÅ›ci o Kainie i Ablu. Jak na razie wszystko ku temu zmierza. Najwyższy czas by ktoÅ› pomógÅ‚ tej rodzinie. WiesÅ‚aw Stebnicki
adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=681 |