:: [Nr 7/83] Wydarzyło się w Bieszczadach
Artyku³ dodany przez: Redakcja (2009-06-04 11:28:12)

Za nami pierwszy dÅ‚ugi weekend. W Bieszczadach przebiegaÅ‚ on raczej cicho i spokojnie. Turystów niestety nie byÅ‚o za wielu. Miejsce w hotelach i kwaterach prywatnych można byÅ‚o dostać z przysÅ‚owiowego „biegu”, bez koniecznoÅ›ci wczeÅ›niejszej rezerwacji. Tendencja spadkowe trwa już drugi rok z rzÄ™du. W tym roku maÅ‚Ä… ilość turystów można tÅ‚umaczyć kryzysem oraz problemami wizowymi goÅ›ci ze wschodu. FrekwencyjnÄ… porażkÄ… byÅ‚ też niewÄ…tpliwie koncert Budki Suflera w Hoczwi, rozpoczynajÄ…cy majowy weekend w Bieszczadach. Na koncert dotarÅ‚o niespeÅ‚na 300 osób. PodobnÄ… klapÄ… może siÄ™ też skoÅ„czyć koncert legendarnej Omegi w Sanoku, bo jak naraz sprzedano niewiele biletów.
Widać wyraźnie, że nasze portfele wychudły, a wydatek rzędu 50 zł na koncert przerasta możliwości większości z nas.

Wrócili zmęczeni, ale szczęśliwi. Pisaliśmy w ostatnim numerze o pierwszej międzynarodowej wyprawie konnej wzdłuż grzbietów Karpat do granic Rumunii. Jeźdźcy wystartowali z Leska i tam też zakończył się ten rajd. Wędrówka trwała prawie trzy tygodnie. Jeźdźcy i konie pokonali w sumie ponad 700 kilometrów. W całym rajdzie udział wzięło 34 jeźdźców z Polski oraz Słowacji i Węgier. Dla Węgrów i Słowaków była to wyprawa pionierska. Nie ma tam jeszcze tak dobrze jak w Polsce rozwiniętej turystyki konnej. Pomysłodawcą i organizatorem rajdu był Adam Rymarowicz, miłośnik koni i turystyki konnej.

Początek sezonu turystycznego w Bieszczadach wiązał się do tej pory głównie ze straszeniem turystów przez media groźnymi żmijami, kleszczami. W tym roku żmij też nie brakowało, ba było ich nawet więcej jak w ubiegłym roku. Pojawiały się nawet na miejskich chodnikach i ulicach. Każdy, kto miał je ochotę zobaczyć mógł to zrobić bez problemu. Jednak to nie żmije są w tym roku medialnymi bohaterami. Rolę tą pełnią w tym roku bieszczadzkie misie. Według leśników jest ich w rejonie Żukowa i Zalewu Solińskiego około ośmiu. Misie bieszczadzkie podobnie jak te z Tatr poznały smak odpadków wyrzucanych przez ludzi i podchodzą do miejsc zamieszkanych, ośrodków wypoczynkowych. Miś to piękne zwierze. Radzimy jednak wszystkim by spotkania z nimi raczej unikali.

Podkarpacki europoseÅ‚ wyautowany. WspółzaÅ‚ożyciel „Ruchu SpoÅ‚ecznego Naprzód Polsko” – Andrzej ZapaÅ‚owski zrezygnowaÅ‚ z ubiegania siÄ™ o mandat europosÅ‚a w zbliżajÄ…cych siÄ™ wyborach do Parlamentu Europejskiego. ZrezygnowaÅ‚, kiedy jego wÅ‚asna partia postanowiÅ‚a wystartować wspólnie z bliżej nieokreÅ›lonym tworem, jakim jest nowo zaÅ‚ożona partia Libertas. Czary goryczy przepeÅ‚niÅ‚a wiadomość, że ZapaÅ‚owski musi zrezygnować z pierwszego miejsca na rzecz niejakiego Daniela PawÅ‚owca ze Szczecina, bliskiego współpracownika Romana Giertycha. Jak widać nic siÄ™ nie zmieniÅ‚o i tak jak to wprzódy bywaÅ‚o w dalszym ciÄ…gu „spadochroniarze” z caÅ‚ej Polski majÄ… siÄ™ na Podkarpaciu caÅ‚kiem dobrze.

Rozpoczęło się reformowanie Ustrzyckiego szpitala. Niestety zaczęło się od zwolnień. Otrzymało je 10 osób, jednak większość z nich przyjęli dzierżawcy szpitalnych pomieszczeń kuchni i prosektorium. Wizja zwolnień mobilizuje też pracowników do działań obronnych a spora ich grupa uciekła na zdrowotne. Efekty tych działań będą widoczne już w drugim półroczu. Oczywiście to dopiero przedbiegi do prawdziwej restrukturyzacji, która ma się zakończyć w przyszłym roku.


adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=639