Nasze Połoniny - Bieszczadzkie Czasopismo Regionalne | Ustrzyki Dolne | Aktualności, artykuły, galerie zdjęć, ogłoszenia, noclegi

:: [Nr 6/82] Rowerem i na nartach przez Ĺźycie - pasje Stanisława Nahajowskiego. Część II Artykuł dodany przez: Redakcja (2009-05-19 17:29:59) Poprzednia część wspomnień Stanisława Nahajowskiego zakończyła się w sierpniu 1961 roku, kiedy jako młody nauczyciel podjÄ Ĺ‚ swojÄ pierwszÄ pracę w Szkole Podstawowej w Ustjanowej. Przez 10 lat był nauczycielem a od 1971 roku, przez kolejnych 20 lat, kierował ustjanowskÄ podstawĂłwkÄ . JuĹź pierwszej swojej zimy w Ustjanowej Stanisław Nahajowski nałoĹźył narty biegowy. Zima była śnieĹźna i przyszła dość wcześnie stÄ d solidne treningi trwały długo. Od samego poczÄ tku pan Stanisław zajÄ Ĺ‚ się trenowaniem młodych adeptĂłw narciarstwa biegowego. Jak wspomina jego pierwszym zawodnikiem był brat poznanego w Krośnie Franciszka Nowaka, Gienek. ZarĂłwno Gienek Nowak jak i jego młodszy brat Edek przez kilka lat znajdowali się pod jego opiekÄ trenerskÄ i obaj mieli wyjÄ tkowÄ „Ĺźyłkę” do biegania na nartach. MoĹźe warto wspomnieć o tym, Ĺźe obaj Nowakowie mieszkali w Brzegach Dolnych a treningi odbywały się w Ustjanowej w okolicach dzisiejszej szkoły i aby uczestniczyć w treningu trzeba było pieszo pokonać dystans dwa razy po pięć kilometrĂłw. Jeszcze jedno wydarzenie z pierwszych lat pracy w szkole zachowało się w pamięci Stanisława Nahajowskiego. Uwagę jego zwrĂłciła uczennica klasy VI Nadzieja Chanejko, ktĂłra w biegach pokonywała nawet chłopcĂłw. Nadzieja nie miała pojęcia o bieganiu na nartach i pracę z niÄ naleĹźało zaczÄ Ä‡ od podstaw. JuĹź po trzech miesiÄ cach treningu rozpoczęła starty zajmujÄ c w zawodach wojewĂłdzkich czołowe miejsca. W 1962 roku w ustjanowskiej szkole powstała szkółka lekkoatletyczno- narciarska pod patronatem Powiatowego Komitetu Kultury Fizycznej i Turystyki. Jej najwaĹźniejszymi zawodnikami, poza wspomnianÄ NadziejÄ Chanejko, byli Tadeusz Bocho , Jan Kraśniewicz i Antoni Handermander. W dniach od 9 do 11 lutego 1963 roku odbywały się w Iwoniczu Zdroju XII Centralne Mistrzostwa LZS podczas ktĂłrych reprezentacja ustrzyckich sportowcĂłw odniosła znaczÄ ce sukcesy. Gienek Nowak został mistrzem w biegu na 3 kilometry, Nadzieja Chanejko zdobyła 6 miejsce a Jan Karaśkiewicz 10. RĂłwnieĹź Stanisław Nahajowski zdobył medal w sztafecie seniorĂłw reprezentujÄ cej WojewĂłdztwo Rzeszowskie, ktĂłra na dystansie 3x10 km zajęła 3 miejsce. NaleĹźy zaznaczyć, Ĺźe w tych latach Ludowe Zespoły Sportowe były potęgÄ zwłaszcza w narciarstwie i kolarstwie i mistrzostwa tej organizacji stały na bardzo wysokim poziomie. Praca trenerska Stanisława Nahajowskiego odbywała się poczÄ tkowo pod szyldem Ludowych Zespołów Sportowych a nieco później powstała sekcja biegĂłw narciarskich GĂłrniczego Klubu Sportowego „Bieszczady” działajÄ cego pod patronatem Przedsiębiorstwa Kopalnictwa Naftowego Ustrzyki. Był to bardzo waĹźny patron dla rozwoju ustrzyckiego narciarstwa, to właśnie dzięki jego pomocy powstały zręby przyszłych sukcesĂłw ustrzyckich narciarzy. Doskonałe efekty przyniosła współpraca trenerska pomiędzy Stanisławem Nahajowskim i nieĹźyjÄ cym juĹź Kazimierzem SojkÄ . W pierwszej połowie lat siedemdziesiÄ tych druĹźyna biatlonowa ustrzyckiego liceum w składzie Ryszard Cybruch, Stanisław Marchewka, Waldemar Steciuk i Teofil Uszak nie miała sobie rĂłwnych w kraju a Rysiek Cybruch został brÄ zowym medalistÄ Uniwersjady we włoskim Livigno w 1975 roku. Nadeszły lata osiemdziesiÄ te ubiegłego wieku i w Ĺźyciu Stanisława Nahajowskiego pojawiła się nowa pasja a mianowicie masowe biegi narciarskie. Wszystko rozpoczęło się w 1980 roku startem w Biegu PiastĂłw. „NamĂłwili mnie do tego koledzy z kursu trenerskiego na warszawskiej AWF i zajÄ Ĺ‚em w tym biegu 42 miejsce, później był Bieg JaćwingĂłw i 11 miejsce a w roku 1981 za namowÄ Jasia Materny wystartowałem w Biegu GwarkĂłw w ktĂłrym stanÄ Ĺ‚em na najniĹźszym stopniu podium” . Kolejnym, poniekÄ d naturalnym etapem w narciarskiej przygodzie pana Stanisława były zagraniczne biegi masowe. Po raz pierwszy wystartował w Czechach w izerskiej pięćdziesiÄ tce w okolicach Liberca w 1992 roku. Później były Niemcy KĂśnig Ludwig Lauf, Norwegia bieg na trasie Rena - Lillehammer, Finlandia Lahti, Estonia Maraton Tartu i nowe marzenie upartego Staszka, udział w Biegu WazĂłw, największej tego typu imprezie na świecie. Ta niesamowita impreza odbywa się zawsze w pierwszÄ niedzielę marca a jej poczÄ tki sięgajÄ 1922 roku. Bierze w niej udział około piętnastu tysięcy zawodnikĂłw, ktĂłrzy majÄ do pokonania dystans 90 kilometrĂłw. Stanisław Nahajowski dwukrotnie wystartował w tym prestiĹźowym biegu w latach 2007 i 2008. JuĹź podczas pierwszego startu w biegu masowych w głowie Stanisława Nahajowskiego pojawiło się nowe marzenie, zorganizowanie w Bieszczadach masowego biegu narciarskiego. Przez siedem lat dokładnie przyglÄ dał się biegom w ktĂłrych uczestniczył i w dopiÄ Ĺ‚ swego, organizujÄ c pierwszÄ edycję Bieszczadzkiego Biegu LotnikĂłw. Bieg ten odbył się w mroĹşnÄ niedzielę 25 stycznia 1987 na trasie z Ustrzyk Dolnych do Czarnej. Dzisiaj pan Stanisław wspomina „Marzyłem o nim przez kilka lat a realizacja mojego marzenia była moĹźliwa dzięki duĹźej pomocy JĂłzka Balowskiego kierujÄ cego wĂłwczas ustrzyckim komitetem partyjnym. CaĹ‚Ä trasę przygotowywałem własnymi rękami wspĂłlnie ze Sławkiem WĂłjcikiem, etatowym pracownikiem LZS. Nigdy nie zapomnę tych wielu dni spędzonych w lesie na Ĺťukowie z siekierÄ w ręku. Prace ukończyliśmy przy pomocy skutera śnieĹźnego późnym wieczorem na dzień przed biegiem”. Organizowany trochę w partyzanckich warunkach i praktycznie przez jednego człowieka Bieszczadzki Bieg LotnikĂłw wpisał się na stałe do kalendarza imprez i jest w nim do dzisiaj. W tym roku odbyła się 22 edycja Bieszczadzkiego biegu LotnikĂłw i pan Stanisław ma nadzieję, Ĺźe zdrowie pozwoli mu na zorganizowanie kolejnych biegĂłw, przynajmniej do jubileuszowego dwudziestego piÄ tego. Marek Prorok adres tego artykułu: http://www.naszepołoniny.pl/articles.php?id=607