10 wydarzeń, które wstrząsnęły Powiatem Bieszczadzkim w roku 2005

Koniec roku jest tradycyjnym okresem wszelkiego rodzaju podsumowań, rankingów, klasyfikacji. Redakcja Naszych Połonin postanowiła pójść także tym śladem i sporządzić listę najważniejszych naszym zdaniem wydarzeń, który najmocniej poruszyły społeczeństwo powiatu bieszczadzkiego. Oczywiście nie będzie to klasyfikacja typu otwarto, przecięto wstęgę, oddano do użytku. Najważniejszym kryterium w naszej klasyfikacji był fakt jak wielki oddźwięk wzbudziło dane wydarzenie wśród ludzi, jak mocno było komentowane, jak wiele plotek na ten temat krążyło. Musimy przyznać , że wybór wbrew pozorom nie był wcale łatwy, ba spór o to jakie wydarzenia mają się znaleźć w pierwszej dziesiątce mało nie doprowadził do rękoczynów w gronie jurorów. Na szczęście nie doszło do nich , bo mogło się tak stać , że sam wybór dziesiątki mógł by się stać wydarzeniem godnym finału. Pora kończyć ten przydługi wstęp i zaprezentować tegorocznych zwycięzców.

Adam Pęzioł

1. Porażka Adama Pęzioła w walce o poselski mandat - kandydatura ta była prawie pewna. Wsparły ją samorządy gmin Ustrzyki Dolne, Lutowiska, Czarna oraz powiatu Bieszczadzkiego. Gwoli ścisłości warto dodać, że nie zrobili tego wszyscy radni. Wsparł ją osobiście Jan Maria Rokita. Miasto utonęło w plakatach promujących Adama Pęzioła. Na nic się to jednak nie zdało, mandatu nie ma. Przyczyny porażki trudno jednoznacznie określić, prześmiewcy mówią że zaszkodziła wizyta Rokity, zawistni, że budowa ładnego domu, życzliwi zarzucają kandydatowi brak ludzkiej twarzy i duży dystans do wyborców, zaś rozsądni zbyt dużą liczbę miejscowych kandydatów. Co by nie powiedzieć szkoda mandatu.

Marcin Rogacki i Marian Kawa

2. Wybór Marcina Rogackiego na wójta Czarnej - była to spora niespodzianka, choć wiele osób twierdzi, że był to znak czasów. czarna znudziła się już kunktatorskimi rządami poprzedniego wójta i potrzebowała świeżej krwi. Rogacki to gwarantował i wygrał. Ciekawostka tych wyborów był dobry wynik niejakiego Petki, co świadczy o tym , że ludzie kochają jednak bajki i ci co je opowiadają mogą liczyć na pewną popularność.






3. Przebudowa południowej pierzei rynku - gdy rozpoczynano prace od wycinki drzew , w mieście zawrzało. Do redakcji rozdzwoniły się telefony z protestami przeciw temu barbarzyństwu. Śmiało można powiedzieć, że 90 procent mieszkańców Ustrzyk była przeciwne zmianom. Władze miasta popełniły błąd nie informując ludzi o zakresie i skali przebudowy parku oraz o tym co powstanie w tym miejscu. Wywieszenie projektu na tablicy ogłoszeń wzmogło tylko emocje , aż do tego stopnia, że ktoś rozbił tablicę. Dzisiaj jest już inaczej. Ludzie naocznie stwierdzili co się w parku zmieniło i powoli zaczęli to akceptować. dziś można powiedzieć iż 80 procent mieszkańców jest za przebudową parku.






4. Proces Marii K. kasjerki z ustrzyckiego PGM - przez prawie dwa lata Maria K. unikała procesu sądowego lecząc się psychiatrycznie. W tym czasie- jak się mówi- załatwiła sprawy majątkowe, tak by sąd nie mógł jej nic odebrać i pojawiła się na sali sądowej. Zarzucono jej zdefraudowanie ponad 240 tysięcy zł pochodzących z czynszów wpłacanych przez mieszkańców budynków PGM. Jak do tej pory żadnych konsekwencji nie poniosły osoby bezpośrednio nadzorujące prace Marii K., a dodać trzeba że nawet pobieżna kontrola uniemożliwiła by ten proceder już na samym poczatku.






5. Zwolnienia pielęgniarek w ustrzyckim SP ZOZ - dyrekcja ustrzyckiego SP ZOZ uwierzyła, że tragiczną sytuacje placówki uratuje zwolnienie kilku pielęgniarek, w tym miedzy innymi matek samotnie wychowujących dzieci. Na tym skończyło się reformowanie szpitalnych finansów. Do dać warto , że w dalszym ciągu szpital generuje miesięcznie około 100 tys. zł strat.






6. SpĂłr sądowy burmistrz Henryk Sułuja kontra naczelny Połonin Stebnicki - sprawa budziła emocje w czasie ubiegłorocznych wakacji, a jej kulminacją był materiał „Burmistrz kłamie”. O sporze moĹźna powiedzieć , Ĺźe było z nim tak jak w przysłowiu- z duĹźej chmury mały deszcz. Czytelnicy Połonin liczyli moĹźe na jakieś spektakularne wydarzenia związane z procesem, tym czasem doszło do sądowej ugody, kosztem małych ustępstw kaĹźdej ze stron sporu. Stebnicki przeprosił i tak to się na razie zakończyło.

Czesław Gonet

7. Zmiana szefa Straży Granicznej na przejściu w Krościenku - odszedł Czesław Gonet, który zajmował to stanowisko od czasu gdy przejście podniosło swoja rangę z kolejowego na kolejowo- drogowe. Czesław Gonet szefował szefował w najgorętszym okresie budowy przejścia, uruchomienia przejścia samochodowego. Jego miejsce zajął Robert Płoszyński.






8. Dobry rok dla zespołu KSU - ukazała się długo oczekiwana płyta zespołu „Nasze Słowa”. Zespół dał ponad 150 koncertĂłw w cały kraju , a takĹźe w Niemczech i w Londynie. Zagrał na największej w Europie imprezie plenerowej, czyli Przystanku Woodstock. Siczka pomĂłgł w wydaniu płyty ustrzyckich zespołów „Teraz Ustrzyki” oraz wraz z zespołem zagrał znakomity koncert w Parku pod Dębami. Niestety pod koniec roku odszedł z zespołu Paweł Tylko- Prezo. Jak zapewne mieszkańcy Ustrzyk zauwaĹźyli nie przeszkodziło to KSU w zagraniu na Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka przed Pałacem Kultury w Warszawie, co za pośrednictwem telewizji obserwowała cała Polska.






9. Start lokalnej Telewizji Sanok w sieci kablowej w Ustrzykach - program ten ma spore grono sympatyków. Każda z audycji jest szeroko komentowana, co cieszy autorów programu w tym naczelnego Naszych Połonin Wiesława Stebnickiego. Program nie jest jeszcze doskonały, pojawiają się problemy techniczne, opóźnienia w emisji, ale ma się to zmienić w nowym roku. Prócz wiadomości pojawiać się zaczną reportaże, teledyski, materiały historyczne, turystyczne, sportowe, ruszy kanał reklamowy.






10. Pogrzebane szansę Ropienki na utworzenie gminy - prócz Ropienki nie chcą już tego nawet wsie które razem z nią przeszły do gminy Ustrzyki. Leszczowate, Brelikow, Serednica wolą mówić o remoncie dróg niż o tworzeniu gminnej administracji. Rozsądek wskazuje na to , że jest w tym sporo racji, ale z drugiej strony żal wieloletnich wysiłków Komitetu Reaktywowania Gminy Ropienka, któremu od zawsze przewodził Marian Kiszczak.

Tuż za miejscem w pierwszej dziesiątce znalazło się kilka wydarzeń, które również budziły gorące emocje w Ustrzykach. Wspomnieć tu warto o wszczęciu prokuratorskiego postępowania w sprawie zaniedbań grożących życiu w dawnym Uniprofilu. Spore emocje wzbudziła też sprawa projektu zagospodarowania ustrzyckiego targowiska, łączona przez mieszkańców Ustrzyk z osobą jednego z radnych miejskich. Szeroko komentowano też w mieście sprzedaż domu mieszkalnego wraz z rodziną w Ustianowej. Tej sprawie, a zwłaszcza jej szczęśliwemu finałowi poświęcamy obszerny artykuł w innym miejscu Połonin. Za rok ponownie sporządzimy podobną klasyfikację, jednak jak się wydaję jedno z czołowych miejsc zajmie pewnie sprawa wyborów samorządowych, których wyniki zawsze stanowią pewną niespodziankę.