|
|||
:: [Nr 3/53] Pejzaż powyborczy Artyku³ dodany przez: Redakcja (2007-05-15 18:52:39)
W Pacanowie kozy kują a w Lutowiskach głosuje się nadal na jednego faceta co na jedno wychodzi. Nadleśniczy bez lasu, król cynizmu, cesarz obłudy. Kiedyś przekonany przez prokuraturę do wyjścia z lasu postanowił zostać samorządowcem. I został??!
Jak ktoś kto przez trzydzieści lat udowadniał, że nie ma pojęcia o zarządzaniu mógł zostać wójtem!!? No cóż zawsze uważałam, że większa od wszechświata jest tylko ludzka głupota.
Wójt cel osiÄ…ga prostymi Å›rodkami, bo i ludzie sÄ… proÅ›ci. TrzeciÄ… kadencjÄ™ kupiÅ‚ sobie za pieniÄ…dze gminy, czyli wasze. ReceptÄ™ na sukces uzupeÅ‚nia wÅ‚azidupstwo i zamordyzm stosowane w zależnoÅ›ci od siÅ‚y petenta. Czy to problem wyciÄ…gnąć z kasy gminy czyli z waszej kieszeni pieniÄ…dze i urzÄ…dzić „DzieÅ„ Seniora”, zbudować parking, która to inwestycja jest tak celowa jak warszawski tunel wzdÅ‚uż WisÅ‚y. Czy to problem przyznać sobie zasÅ‚ugi za poÅ‚ożenie przez starostwo asfaltu w kierunku Nasicznego. Dla pana wójta żaden. ZresztÄ… można byÅ‚o siÄ™ spodziewać, że wójt nie cofnie siÄ™ przed żadnÄ… niegodziwoÅ›ciÄ…, aby zdobyć stoÅ‚ek, bo gdzie by siÄ™ podziaÅ‚. Dwa lata do emerytury, kompetencji tylko tyle żeby montować biurowe intrygi.
Twórczość pana wójta jest jak żywioł. Woda.
Do ostatnich dni przed wyborami ktoś rozsiewał plotki o konkurentach pana wójta. A to jeden miał się wycofać z wyborów, drugi po wygranej miał zamknąć szkołę i zagarnąć jej budynek, a to pewna pani źle się prowadziła za młodu.
Potężnym wsparciem wyborczym była debilna solidarność zawodowa strażaków ochotników. Dla rymu dodam leśników. Debilna bo bezkrytyczna i darmowa. Pan wójt kupił sobie ją już rok przed wyborami. Już wtedy zaczął bać się o robotę. Kupił obietnicą wystawienia tzw. Chaty św. Floriana. Widziałam projekt. Koszmarna, kiczowata buda z której śmiać się będą wszyscy odwiedzający nas goście. Co prawda wątpię żeby powstała, ale gdyby to po pierwsze:
Czytelniczka- kosztować bÄ™dzie masÄ™ pieniÄ™dzy, - użyje siÄ™ tego jeden może dwa razy do roku, - kto bÄ™dzie tego strzegÅ‚ i utrzymywaÅ‚. Tak czy owak szansa na zmiany umknęła i można popić wodÄ…. ZaistniaÅ‚Ä… sytuacjÄ™ można spuentować wiekopomnÄ… kwestiÄ… z pewnego tomu „Tytusa, Romka i Tomka” – …”Pewien gÅ‚Ä…b wkrÄ™ca siÄ™ w gÅ‚Ä…b.”. UzupeÅ‚nieniem wyborów wójta byÅ‚a zmiana w skÅ‚adzie rady gminy. I cóż tu mamy. PrzewodniczÄ…cym - prawdziwy nadleÅ›niczy (bo z lasem). Niby drobiazg, ale czy w NadleÅ›nictwie brakuje roboty żeby szef firmy pchaÅ‚ siÄ™ na tak odpowiedzialne i wymagajÄ…ce czasu stanowisko. No albo jeden etat albo drugi bÄ™dzie traktowany po Å‚ebkach. No chyba że oba. Czy starczy zdolnoÅ›ci. To że ktoÅ› z zapaÅ‚em macha batem nie znaczy że jest dyrygentem. Kto ma w gminie podejmować decyzje. PosÅ‚uchajcie anegdoty: StojÄ… dwie grupy ludzi – jedna to ci którzy sami podejmujÄ… decyzje, druga to ci którzy zawsze sÅ‚uchajÄ… rad żony. W Å›rodku stoi nasz wójt. Gdzie chce pan należeć wójcie? – spytano. ChwileczkÄ™ – ten odpowiada. MuszÄ™ zapytać żony. Nic dodać nic ująć. WażnÄ… rzeczÄ… jest suwerenność decyzyjna radnego. Pytam tylko retorycznie: Czy któryÅ› ze strażaków – ochotników – leÅ›ników bÄ™dzie miaÅ‚ prawo i odwagÄ™ do wÅ‚asnego zdania. MyÅ›lÄ™, że bÄ™dÄ… siÄ™ rozpychać Å‚okciami w kolejce do Å‚ask pana przewodniczÄ…cego – prawdziwego nadleÅ›niczego. Kto wie czy nie współzawodniczÄ…c z panem wójtem (nadleÅ›niczym bez lasu). Czy to jest zdrowe? Chyba tak jak lewatywa miÄ™dzy zupÄ… a drugim daniem. Kto obsadzi gminne komisje np. zdrowia, oÅ›wiaty czy też inne? Pan Majcher, może pani Åšwiergocka. Przecież jasno widać, że znowu rzÄ…dzÄ… nami ludzie, którzy wiedzÄ… jak zdobyć wÅ‚adzÄ™, ale nie wiedzÄ… jak jÄ… sprawować. CzekajÄ… nas kolejne cztery lata pukania w bambus. W czwartym roku kadencji zacznie siÄ™ wydawanie pieniÄ™dzy na prawo i lewo żeby pokazać że coÅ› siÄ™ robi. Policzmy koszty: pan wójt ok. 300.000 zÅ‚ za kadencjÄ™. Do tego trzy panie które trzÄ™sÄ… gminÄ…. DostaÅ‚y siÄ™ kiedyÅ› do roboty na zasadzie selekcji negatywnej. Kwalifikacje – patrz wójt. Tak czy owak to ok. 900.000 zÅ‚. za kadencjÄ™. Razem ok. 1.200.000 zÅ‚. MogÅ‚am oczywiÅ›cie nie doszacować. Boli prawda? CaÅ‚a nadzieja moi drodzy, że za cztery lata przyjmiecie inne kryteria niż stwierdzenie: ten siÄ™ już „nachapaÅ‚” to niech bÄ™dzie. Jeżeli dobrze rozumiem „chapać” znaczy kraść. Mleko siÄ™ wylaÅ‚o może za cztery lata bÄ™dzie lepiej i na wyborach nie zaciąży zawiść i interesowność. Bo nikt mÄ…dry nie wystawi swojej kandydatury, żeby przegrać z takimi konkurentami. „Czy ma to sens kląć Å»e Å›wiata z kiepskiego zrobiony jest surowca Bo dobry Bóg już zrobiÅ‚ co mógÅ‚ Teraz trzeba zawoÅ‚ać fachowca” Åšpiewali kiedyÅ› w radiowej trójce S. Friedman i J. Kofta. ByÅ‚a to piosenka satyryczna.
adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=160 |