:: [13/125] Refleksje z wrześniowych wakacji
Artyku³ dodany przez: Redakcja (2011-11-12 08:58:58)

Każdy wyjazd w Bieszczady jest dla mnie i przypuszczam, że dla innych radosnym wydarzeniem. Tak samo byÅ‚o w roku bieżącym. Po dwóch miesiÄ…cach „lata w mieÅ›cie” nastaÅ‚ upragniony wyjazd, który zresztÄ… dodatkowo fascynowaÅ‚a informacja od wÅ‚aÅ›cicieli gospodarstwa agroturystycznego, że czeka mnie jakaÅ› wspaniaÅ‚a niespodzianka oraz wywiad w PoÅ‚oninach z nowym wójtem Lutowisk, który deklarowaÅ‚ duże zrozumienie i zaangażowanie w rozwój turystyki.

W Dźwiniaczu Dolnym zaskoczenie byÅ‚o rzeczywiste – u KoÅ‚odziejów zostaÅ‚a dobudowana poÅ‚owa domu z doskonale wyposażonymi pokojami dla goÅ›ci i salonem- jadalniÄ… dla 40 osób.


Można powiedzieć, że byÅ‚a to niespodzianka „na maxa”. Niestety dziury w drodze byÅ‚y niezmienne. Może to i lepiej, bo ruch dziÄ™ki temu jest dość ograniczony, ale nieco siÄ™ obawiam, że niektórzy użytkownicy nie sÄ… tym zachwyceni...

Po kilku dniach pobytu i wejściu na Ostry Dział (niestety o tej porze paralotniarzy już tu nie ma) wybrałem się do Mucznego, aby z Arniki wejść na Bukowe Berdo. Dla zapoznania się z propozycjami dla turystów zatrzymałem się w Lutowiskach, gdzie tablica przed domem towarowym naprzeciwko Urzędu Gminy podaje godziny pracy Centrum Informacji zarówno od poniedziałku do piątku jak i w sobotę i niedzielę.


Niestety na drzwiach do Centrum już była informacja, że turysta może zasięgnąć informacji tylko od poniedziałku do piątku.


W zasadzie może i sÅ‚usznie, gdyż w dni weekendowe bywa zbyt wielu turystów. Kiedy w poniedziaÅ‚ek próbowaÅ‚em zasiÄ™gnąć szeregu informacji poczÄ…wszy od zróżnicowanej o godzinach urzÄ™dowania a na programie, czy jego braku na wrzesieÅ„ to po kilku minutach pracownik stwierdziÅ‚, że nie ma czasu na rozmowÄ™. Można powiedzieć, że jesteÅ›my jeszcze szczęśliwym narodem, bo co by byÅ‚o gdyby maszynista pociÄ…gu w Å›rodku nocy i w Å›rodku trasy stwierdziÅ‚, że nie ma czasu prowadzić tego pociÄ…gu. PróbowaÅ‚em porozmawiać z wójtem, byÅ‚ na urlopie, zastÄ™pca chwilowo nieobecny. PozostawiÅ‚em wizytówkÄ™ z numerem telefonu – niestety nie doczekaÅ‚em siÄ™ kontaktu. No cóż – co innego wywiad i deklaracje, a rzeczywistość. Ciekaw jestem jak dÅ‚ugo niemajÄ…cy czasu informator bÄ™dzie peÅ‚niÅ‚ swÄ… odpowiedzialnÄ… funkcjÄ™...?

Kilka lat temu na spotkaniu w Starostwie zaproponowaÅ‚em hasÅ‚o: Romantyczna jesieÅ„ w kolorowych Bieszczadach. WydawaÅ‚o siÄ™, że byÅ‚o akceptowane. PotwierdziÅ‚y to sznury turystów wchodzÄ…cych w weekendy na Bukowe Berdo, jak również zapeÅ‚nione parkingi przy wejÅ›ciach na obie PoÅ‚oniny, Rawki oraz w Ustrzykach Górnych. W dni powszednie wrÄ™cz przeciwnie. Uzasadnieniem sÄ… niewÄ…tpliwie: „wakacje” – przeÅ›wiadczenie, że tylko lipiec i sierpieÅ„ sÄ… miesiÄ…cami dla turystów odczuwa siÄ™ na każdym kroku. Potwierdza to również bardzo Å‚adnie opracowany informator ustrzycki, w którym imprezy przewidziane na wrzesieÅ„ sÄ… skromne i adresowane raczej do miejscowych. Tym razem zaprotestowaÅ‚a pogoda, byÅ‚a wspaniaÅ‚a, ale czy ktoÅ› z wÅ‚adz miejscowych ,lub przedsiÄ™biorców podjÄ…Å‚ jakÄ…Å› akwizycjÄ™, aby doprowadzić PIENIÄ„DZE do regionu chociaż turystyka to przecież ten chyba najważniejszy "przemysÅ‚" w tej okolicy...

Dużą radość mogÅ‚a sprawić nowa hala sportowa, którÄ… uroczyÅ›cie otwarto we wrzeÅ›niu. OczywiÅ›cie każde miasto chciaÅ‚oby siÄ™ pochwalić takÄ…, ale czy stać Ustrzyki na jej eksploatacjÄ™? Ceny użytkowania bÄ™dÄ… musiaÅ‚y być spore. Dla przykÅ‚adu: karatecy, którzy dali piÄ™kny pokaz na otwarciu bÄ™dÄ… prawdopodobnie trenować w szkole – bo taniej. W tym kontekÅ›cie nasuwa siÄ™ pytanie czy lepiej byÅ‚o wybudować halÄ™ czy drogi? Dzisiaj jednak cieszmy siÄ™ halÄ…, ale dobrze by byÅ‚o, aby wÅ‚adzom udaÅ‚o siÄ™ równie szybko zaÅ‚atwić problem dróg. Jeżeli wybudowano takÄ… halÄ™ to każde nastÄ™pne potrzebne przedsiÄ™wziÄ™cie nie może siÄ™ nie udać. I wreszcie tuż przed wyjazdem wycieczka do Soliny.


Piękna przyroda, żaglówki, łódki typu samochodzik, sesja zdjęciowa nowożeńców, dwa autokary, kilkanaście samochodów i już pozamykane lub w trakcie chyba zimowego zamykania stoiska. Nie wszystkie, ale sporo, bo kto i kiedy próbował namawiać na wrześniowe Bieszczady?

Nie wyobrażam sobie, aby coÅ› mogÅ‚o zniechÄ™cić mnie do Bieszczad, ale o ile wiÄ™cej byÅ‚oby miÅ‚oÅ›ników, gdyby powstaÅ‚a koncepcja rozwoju turystyki z uwzglÄ™dnieniem pewnych charakterystycznych cech jak: budownictwo, produkt lokalny (chyba sÄ…, lecz maÅ‚o znane), potrawa , roÅ›lina (taka jak szarotka w Tatrach) – która teoretycznie jest, ale niestety maÅ‚o upowszechniona: kÅ‚okoczka poÅ‚udniowa, produkt artystyczny (ale użyteczny, a nie „durnostojka”). Do tego muszÄ™ dodać wspomnienie pewnej wizyty i rozmowy n/t organizacji produkcji, w której jeden z ekspertów powiedziaÅ‚, że u nich każdy wie co ma robić, ale najważniejsze, że to robi, a wiÄ™c nie tylko koncepcja, ale jej realizacja.

Znam wiele aktywnych osób, zauważam szereg tablic prezentujÄ…cych ważne instytucje, sÅ‚yszÄ™ o bezrobociu i jednoczeÅ›nie trudnoÅ›ciach ze znalezieniem chÄ™tnych do pracy ... czyżby wytÅ‚umaczeniem byÅ‚ tytuÅ‚ z 9 numeru Naszych PoÅ‚onin: „Każdy sobie rzepkÄ™ skrobie”?

Janusz Dziewięcki

Ps. Następnym razem spróbuję przypomnieć i uaktualnić sugestie dotyczące klastra turystycznego, który chyba zapadł w drzemkę.


adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=1476