:: [11/123] Zmiana punktu ciążenia
Artyku³ dodany przez: Redakcja (2011-09-25 08:01:35)

Wiesław Stebnicki - Redaktor Naczelny 'Naszych Połonin'
Gdzie Ustrzykom bliżej? Do Krosna, czy PrzemyÅ›la? Gdybym takie pytanie zadaÅ‚ dwadzieÅ›cia lat temu, ba kilka lat temu odpowiedź byÅ‚a by oczywista- Ustrzykom bliżej do Krosna. Bo przecież Krosno to dawna siedziba województwa do którego należaÅ‚y Ustrzyki. To miasto w którym znajdowaÅ‚y siÄ™ siedziby wielu firm majÄ…cych swoje filie w Bieszczadach, to szpital i wiele przychodni specjalistycznych, do których z urzÄ™du kierowani byli bieszczadzcy pacjenci . Krosno to sporo hurtowni, z których korzystali bieszczadzcy handlowcy. Do Krosna – jak siÄ™ zdawaÅ‚o- byÅ‚o Å‚atwiej dojechać, bo to mnóstwo autobusów, pociÄ…g, a i droga dla samochodów jakaÅ› prostsza i na oko krótsza.

W zasadzie pierwszy zgrzyt w tej podlegÅ‚oÅ›ci miaÅ‚ miejsce w jakże ważnych dla kraju latach 1980/81. Wtedy to PolskÄ™ opanowaÅ‚ strajkowy ferment, który zakoÅ„czyÅ‚ siÄ™ powstaniem SolidarnoÅ›ci. Ustrzyki w tym fermencie miaÅ‚y spory udziaÅ‚. Dość szybko powstaÅ‚y w mieÅ›cie struktury MiÄ™dzyzakÅ‚adowego Komitetu zwiÄ…zkowego „Solidarność”, które miaÅ‚y niebawem zdecydować do której struktury SolidarnoÅ›ci chcÄ… należeć do tej kroÅ›nieÅ„skiej, czy przemyskiej. BraÅ‚em osobiÅ›cie w tym udziaÅ‚ wiÄ™c pamiÄ™tam jak nasze spotkania odwiedzali szefowie z Krosna- Zawistowski i z PrzemyÅ›la- Kijanka. PadaÅ‚y argumenty z każdej strony o tym że warto siÄ™ wÅ‚aÅ›nie z nimi zwiÄ…zać. Najistotniejszy byÅ‚ taki, że Krosno ma gór w bród i zawsze zadba o bliższy sobie Beskid, zaÅ› PrzemyÅ›l prawdziwych gór nie ma wiÄ™c pieÅ›ciÅ‚ by Bieszczady jak nikt. MuszÄ™ przyznać, że chyba ten argument zwyciężyÅ‚ bo wiÄ™kszość czÅ‚onków MKZ zdecydowaÅ‚a o przystÄ…pieniu do przemyskich struktur SolidarnoÅ›ci. Niestety już wtedy dostaliÅ›my doskonaÅ‚Ä… nauczkÄ™ jak bÄ™dzie wyglÄ…dać nowa demokracja. WÅ‚adze SolidarnoÅ›ci nie przyjęły bowiem do wiadomoÅ›ci wyniku gÅ‚osowania i obligatoryjnie zwiÄ…zaÅ‚y Ustrzyki z SolidarnoÅ›ciÄ… kroÅ›nieÅ„skÄ…, która jak siÄ™ później okazaÅ‚o kierowaÅ‚ współpracownik SB.

Demokratyczna swoboda skoÅ„czyÅ‚a siÄ™ dość szybko w grudniu 1981 roku i nastaÅ‚ okres kiedy o wszystkim decydowali wszystko najlepiej wiedzÄ…cy ludzie w zielonych mundurach, demokracja zaÅ› polegaÅ‚a także w ujÄ™ciu dla cywili w powtarzaniu magicznej klauzuli- tak jest!- obywatelu poruczniku, majorze i tak dalej im wyższy szczebel. To wbrew pozorom nie byÅ‚ najgorszy okres gdyby wojsko administrowaÅ‚o i dyscyplinowaÅ‚o, a nie wtrÄ…caÅ‚o siÄ™ do gospodarki, ale byle zupak decydowaÅ‚ jak budować domy, ile wypiec chleba, jak leczyć ludzi i wyszÅ‚o z tego przysÅ‚owiowe g… Na dodatek w pasie przygranicznym istniaÅ‚o „Wielkie KsiÄ™stwo ArÅ‚amowskie” wiÄ™c nawet przejazd drogÄ… wojewódzkÄ… do PrzemyÅ›la byÅ‚ niezbyt chÄ™tnie przez wojskowych widziany bo mogÅ‚o to spÅ‚oszyć zwierzynÄ™ trzymanÄ… tam dla PZPR-owskich przedstawicieli klasy robotniczej. O skrócie przez KwaszeninÄ™, ArÅ‚amów, MakowÄ…, Fredropol mowy być nie mogÅ‚o.

A skrót ten czynił to, że granica Przemyśla oddalona była od Ustrzyk raptem o jakieś siedemdziesiąt kilometrów. Zresztą przez Birczę i Krasiczyn tez było niespełna osiemdziesiąt kilometrów i to drogami gdzie natężenie ruchu jest rano dziesięciokrotnie , a w godzinach szczytu pięciokrotnie niższe niż na trasie z Ustrzyk do Krosna. Ludzie powoli zaczęli to zauważać. Zmieniała się też sytuacja w kraju. Pacjenci nie byli już niewolniczo przywiązani do rejonów. Szpitale rywalizowały jakością usług. Stąd też coraz częściej ci z Bieszczad leczyli się w Przemyślu. Handlarze od dawna zaopatrywali się tutaj w warzywa i owoce. Jeśli ktoś jechał w Polskę koleją, lepiej było wsiąść w Przemyślu niż w Rzeszowie, bo dojechać bliżej, a pociąg pusty. Tak więc powoli zaczęła się zmieniać orientacja myślenia wśród mieszkańców Bieszczad. Ponadto dla wielu pracowników służb celnych, Straży Granicznej Przemyśl to jednostka nadrzędna, a ludzi tych w związku z otwarciem przejścia w Krościenku, czy placówek SG w Ustrzykach Górnych, Stuposianach, Wojtkowej jest jak na tutejsze warunki bez liku. Studenci wieczorowi i zaoczni też wolą dojeżdżać do Przemyśla bo bliżej, a tutejsze uczelnie nie gorsze niż te w Rzeszowie. Gdy wyremontowano drogę wojewódzką z Ustrzyk Górnych do Przemyśla, a i też tą przez Arłamów i Fedropol orientacja zmieniła się na dobre. Dziś nawet sporo osób jadąc do Rzeszowa rozpoczyna jazdę kierując się na Birczę. Tędy jadąc dalej przez Dynów i Hyżne jest dokładnie tyle samo kilometrów co przez Sanok i Brzozów. Na dodatek rano lub w weekendy rzadko spotkać inny pojazd.

Do tej zmiany orientacji doÅ‚ożyÅ‚y siÄ™ tez wÅ‚adze paÅ„stwowe, bowiem w tegorocznych wyborach parlamentarnych mamy wprawdzie jak dotychczas wspólny okrÄ™g kroÅ›nieÅ„sko- przemyski, ale do senatu już powiaty sanocki, leski i bieszczadzki oderwano od Krosna i bÄ™dÄ… mieć wspólnego senatora z trzema powiatami leżącymi w dawnych województwie przemyskim przy granicy z UkrainÄ…. Ta decyzja na dobre zmienia chyba orientacjÄ™ geograficzna ludzi z Bieszczad. Bo przemyÅ›lacy już dawno wybrali. Setki ich wypoczywajÄ… w Bieszczadach widać ich na poÅ‚oninach , nad zalewem, na trasach narciarski, na ustrzyckich basenach, w muzeach i lokalnych imprezach. Nawet częściej czyta siÄ™ tu dziÅ› przemyskie „Å»ycie Podkarpackie” niż dominujÄ…ce tutaj do niedawna kroÅ›nieÅ„skie „Podkarpacie”.

Wiesław Stebnicki


adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=1427