|
|||
:: [Nr 7/47] Ustrzyckie zapiski Artyku³ dodany przez: Redakcja (2006-09-20 18:05:48)
Los sprawiÅ‚, że czÄ™sto odwiedzam ustrzycki cmentarz poÅ‚ożony w bliskim sÄ…siedztwie cerkwi greko-katolickiej. Wszystkie cmentarze w tym kraju sÄ… do siebie w pewien sposób podobne jedno, co w zasadniczy sposób różni ustrzyckÄ… nekropoliÄ™ od innych miejsc wiecznego spoczynku, to ruch pojazdów mechanicznych jaki odbywa siÄ™ przez Å›rodek cmentarza. Rozumiem, że istnieje konieczność dojazdu na teren cmentarza pojazdów obsÅ‚ugi, czy też ekip wykonujÄ…cych prace budowlano-remontowe, ale samochody osobowe permanentnie poruszajÄ…ce siÄ™ po głównej alei cmentarza, to już duża przesada. Nie wiem dlaczego tak siÄ™ dzieje, zapewne spowodowane jest to wygodnictwem a może najzwyklejszym lenistwem osób odwiedzajÄ…cych miejsca pochówku swoich bliskich lub znajomych. Praktyka taka, narusza moim zdaniem pewne uniwersalne zasady wynikajÄ…ce z cywilizacji naszej części Europy. W bezpoÅ›redniej bliskoÅ›ci cmentarza znajduje siÄ™ niewielki parking przy ulicy Szkolnej, oraz wiÄ™kszy na posesji UrzÄ™du Miejskiego. NajwiÄ™kszy ruch na cmentarzu ma miejsce w godzinach popoÅ‚udniowych i w dni wolne od pracy, kiedy zaparkowanie samochodu we wspomnianych miejscach nie nastrÄ™cza wiÄ™kszych trudnoÅ›ci. Koniecznym rozwiÄ…zaniem wydaje siÄ™ zamkniÄ™cie bramy wjazdowej cmentarza oraz wyegzekwowanie obowiÄ…zujÄ…cego zakazu ruchu pojazdów mechanicznych na uliczce dojazdowej od strony ulicy Sikorskiego. Uważam, że warto i należy podjąć ten stosunkowo niewielki wysiÅ‚ek organizacyjny dla uszanowania powagi tego szczególnego miejsca. W moich zapiskach opublikowanych w poprzednim numerze „Naszych PoÅ‚onin” podzieliÅ‚em siÄ™ z czytelnikami moimi uwagami na temat jakoÅ›ci prac budowlanych przy elewacji budynku Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Ustrzykach Dolnych. Z przyjemnoÅ›ciÄ… odnotowujÄ™ fakt, że moje uwagi spotkaÅ‚y siÄ™ z zainteresowaniem ludzi odpowiedzialnych za opisany stan rzeczy. Od kilku dni trwajÄ… pracÄ™ majÄ…ce na celu poprawienie poÅ‚udniowej elewacji biblioteki. ChylÄ™ czoÅ‚a przed wszystkimi, którzy przyczynili siÄ™ do tak szybkiego usuniÄ™cia usterek szpecÄ…cych budynek ustrzyckiej biblioteki. Przez centrum naszego miasta prowadzi ruchliwa droga cieszÄ…ca siÄ™ szczególnym powodzeniem z tego miÄ™dzy innymi powodu, że prowadzi do przejÅ›cia granicznego z republikÄ… Ukrainy. Duże iloÅ›ci samochodów przejeżdżajÄ…cych ulicami 1-go Maja i 29-go Listopada nie dziwiÄ… już nikogo i staÅ‚y siÄ™ dla mieszkaÅ„ców smutnÄ… koniecznoÅ›ciÄ…. Wielu martwi jednak styl jazdy uprawiany przez podążajÄ…cych do KroÅ›cienka a zwÅ‚aszcza nadmierna prÄ™dkość i wrÄ™cz brawura z jakÄ… przejeżdżajÄ… przez ustrzyckie ulice. Bardzo czÄ™sto przejÅ›cie na drugÄ… stronÄ™ wymienionych powyżej ulic jest bardzo utrudnione i wymaga nie lada odwagi, zwÅ‚aszcza od osób starszych, czy mniej sprawnych. Zachodzi absolutna konieczność zaostrzenia kontroli policyjnej na miejskich ulicach, zanim jeszcze dojdzie do bolesnej tragedii. Funkcjonariusze sÅ‚użby ruchu drogowego znajÄ… wiele sposobów na walkÄ™ z kierowcami bez wyobraźni, trzeba tylko w sposób ciÄ…gÅ‚y stosować je na ustrzyckich ulicach. Wiem, ż e nikt nie jest wstanie zapewnić mieszkaÅ„com miasta absolutnego bezpieczeÅ„stwa, ale jestem przekonany, że ostre reakcje policji w stosunku do bezmyÅ›lnych użytkowników dróg przyniosÄ… dobre efekty. W dniu 26 czerwca bieżącego roku wysÅ‚aÅ‚em pocztÄ… elektronicznÄ… list do „Gazety Bieszczadzkiej”, w którym zawarÅ‚em merytoryczne wyjaÅ›nienia i sprostowania do, moim zdaniem nieprawdziwych, informacji zawartych w opublikowanym w tej gazecie artykule o zwolnieniu dyrektora MiÄ™dzyszkolnej Krytej PÅ‚ywalni „Delfin”. ArtykuÅ‚ ten zawieraÅ‚ obraźliwe uwagi, zarówno w stosunku do mnie, jak i do czasopisma „Nasze PoÅ‚oniny”. Stali czytelnicy mieli możliwość zapoznania siÄ™ z tym listem na Å‚amach czerwcowego numeru „NP.”, a intencjÄ… mojego listu byÅ‚a chęć przedstawienia moich racji czytelnikom „Gazety Bieszczadzkiej”. WydawaÅ‚o mi siÄ™, że jako czÅ‚owiek i obywatel Ustrzyk Dolnych mam prawo do tego, aby czasopismo wydawane staraniem lokalnego samorzÄ…du zamieÅ›ciÅ‚o moje wyjaÅ›nienia, zwÅ‚aszcza w sytuacji, kiedy w swojej publikacji zarzuciÅ‚o mi pisanie nieprawdy. Od 26 czerwca minęło już prawie dwa miesiÄ…ce i do dnia dzisiejszego nie doczekaÅ‚em siÄ™ publikacji mojego listu, do czego w myÅ›l obowiÄ…zujÄ…cych przepisów miaÅ‚em prawo. Nie otrzymaÅ‚em również od adresata żadnej odpowiedzi na mój list do czego, naturalnie moim zdaniem, miaÅ‚em prawo choćby w myÅ›l tak zwanych „dobrych obyczajów”. CzujÄ™ siÄ™ zwyczajnie lekceważony przez redaktora naczelnego „Gazety Bieszczadzkiej” pana Tadeusza Szewczyka i choć nie jest to uczucie miÅ‚e, nie bÄ™dÄ™ mu siÄ™ odpÅ‚acaÅ‚ niczym podobnym. U.D. 23.08.2006 r.
adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=117 |