Ustrzycki Dworzec PKP

Zawsze wydawało mi się, Ĺźe największą szansą i przyszłością naszego miasta jest rozwĂłj turystyki i wszystkiego, co jest z nią związane, o czym wielokrotnie pisałem w moich listach. Do waĹźnych elementĂłw tak zwanej infrastruktury, bez ktĂłrych prawidłowa obsługa ruchu turystycznego jest powaĹźnie utrudniona lub prawie niemoĹźliwa należą bez wątpienia obiekty transportu publicznego lub inaczej mĂłwiąc komunikacji zbiorowej. JuĹź jakiś czas temu zlikwidowano w Ustrzykach Dolnych dworzec kolejowy i nasze miasto spadło tym samym do poziomu Ustjanowej czy ZałuĹźa, gdzie do pociągu moĹźna wsiąść, ale kupienie biletu na stacji jest juĹź niemoĹźliwe. I nie chodzi tu bynajmniej o bilet do Krościenka, Chyrowa czy ZagĂłrza. W mieście, ktĂłre ma ambicję być turystyczną Mekką BieszczadĂłw powinna istnieć moĹźliwość zakupu biletu wraz z rezerwacją miejsca na podróş na przykład z Przemyśla do Krakowa, Katowic czy Warszawy. W czerwcu bieżącego roku dowiedziałem się, Ĺźe aby dokonać zakupu biletu wraz z miejscĂłwką na pociąg z Przemyśla do Gdańska, lub na jakikolwiek pociąg obsługiwany przez kolejową spółkę „Intercity” naleĹźy pojechać do Przemyśla lub Krosna, czyli drobne osiemdziesiąt kilometrĂłw. Jakby tego było mało z dniem 1 sierpnia 2006 roku zlikwidowano w Ustrzykach Dolnych dworzec autobusowy, co automatycznie przesuwa nasze miasto do poziomu Europy „z”, bo nawet na sąsiedniej Ukrainie w kaĹźdym mieście powiatowym istnieją dworce autobusowe, na ktĂłrych moĹźna zasięgnąć informacji czy nabyć bilet. Nie mĂłwię juĹź o takim drobiazgu, jak zakup biletu w przedsprzedaĹźy, gdy zachodzi konieczność podróşowania w okresie wzmoĹźonego ruchu pasaĹźerskiego i mamy uzasadnioną obawę, Ĺźe moĹźe zabraknąć wolnych miejsc. Często porĂłwnywałem niektĂłre ustrzyckie rozwiązania do tych istniejących w pobliskim Lesku, tym razem wypada ono nieszczegĂłlnie, bo tam dworzec autobusowy istnieje nadal, mimo Ĺźe w przeciwieństwie do Ustrzyk Dolnych, większość zatrzymujących się tam autobusĂłw to tak zwane „kursy przelotowe”. Kilka lat temu wysiłkiem wielu ludzi odremontowano pochodzący z przełomu dziewiętnastego i dwudziestego wieku ustrzycki dworzec kolejowy. Początkowo w odnowionym budynku tętniło Ĺźycie, miały tu swoje siedziby słuĹźby PKP, PKS oraz Bieszczadzka Agencja Rozwoju Regionalnego. W chwili obecnej dzieje się tu niewiele, a przy tej degradacji, za kilka lat będzie tu moĹźna spotkać jedynie ustrzyckich „obszczymurkĂłw”, dla ktĂłrych podstawowym zajęciem jest zdobywanie i spoĹźywanie alkoholu etylowego, choć tym metylowym teĹź nie gardzą. Potrafię zrozumieć decyzję władz kolejowych, czy teĹź kierownictwa PKS „Connex Sanok” o likwidacji dworca kolejowego i autobusowego, bo dla nich jedynym kryterium działania jest bezwzględny rachunek ekonomiczny, ale nie potrafię zrozumieć, dlaczego ustrzyckie władze samorządowe spokojnie patrzą na powolną degradację miasta, nie czyniąc niczego w kierunku jej powstrzymania. Dla władz miasta, poza oczywistymi względami ekonomicznymi, powinny jeszcze istnieć względy prestiĹźowe, ktĂłre w tym przypadku są, co najmniej tak samo waĹźne. Poza tym, to chyba nikogo nie trzeba przekonywać, jak wielkie znaczenie dla rozwoju ustrzyckiej turystyki ma godna obsługa gości przyjeĹźdĹźających do naszego miasta i regionu komunikacją publiczną, tym bardziej, Ĺźe jest ich ciągle niemało. MoĹźna i naleĹźy znaleźć rozsądne wyjście z tej trudnej sytuacji i im szybciej się to stanie tym lepiej, bo sezon letni dobiega wprawdzie końca, ale ten zimowy, rĂłwnie waĹźny, zacznie się niebawem. JeĹźeli niemoĹźliwe jest zawarcie porozumienia z PKP i PKS, to moĹźe warto rozwaĹźyć umieszczenie w budynku dworca kolejowego Bieszczadzkiego Centrum Informacji i Promocji, ktĂłre w ramach swojej działalności moĹźe prowadzić przedsprzedaĹź biletĂłw kolejowych i autobusowych na ogĂłlnie przyjętych zasadach. Myślę, Ĺźe kontrahent wspierany przez ustrzycką gminę moĹźe być na tyle atrakcyjny, Ĺźe zarĂłwno PKS „Connex Sanok”, jak kolejowe spółki „Przewozy Regionalne” i „PKP Intercity” będą chciały podpisać z nim stosowną umowę, tym bardziej, Ĺźe nie będzie ona niosła z sobą Ĺźadnego ryzyka. JeĹźeli to rozwiązanie nie przypadnie do gustu ustrzyckim włodarzom, to moĹźe zaproponować świadczenie tego rodzaju usług jednemu z prywatnych biur podróşy. Myślę, Ĺźe poprzez odpowiednią pomoc(na przykład w kosztach utrzymania lokalu) i takie rozwiązanie jest moĹźliwe. Jedno jest pewne, utrzymywanie istniejącego stanu przyniesie naszemu miastu zdecydowanie więcej szkody niĹź poĹźytku. Mocno wierzę, Ĺźe w niedługim czasie zostaną podjęte skuteczne działania i miłośnicy sportĂłw zimowych, ktĂłrzy przyjadą do Ustrzyk Dolnych środkami komunikacji publicznej nie będą mieli Ĺźadnych kłopotĂłw w uzyskaniu informacji, ani w zakupie biletĂłw, nawet, jeĹźeli będą to bilety z Warszawy do Moskwy czy ParyĹźa. Pozostaję z szacunkiem.