:: [13/106] Szanowny Panie Marku!
Artyku³ dodany przez: Redakcja (2010-09-14 15:41:39)

Poruszony przez Pana problem dotyczy zapewne całych Bieszczad i nie zawęża się wyłącznie do dróg gminnych, na których to zniszczenia są - co być może dziwne - zapewne najmniejsze wartościowo. Sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Zniszczeń nie dokonują Nadleśnictwa jako takie lub też dokonują ich w niewielkim zakresie. Zniszczenia najczęściej są dokonywane przez podmioty zewnętrzne. Jeśli chodzi o drogi i mienie gminne są to najczęściej Zakłady Usług Leśnych i ich podwykonawcy świadczący usługi zrywkowe. W przypadku dróg powiatowych i krajowych zniszczeń dokonują najczęściej przewoźnicy/firmy transportowe świadczące z kolei usługi na rzecz podmiotów kupujących drewno. Nie oznacza to, że Nadleśnictwa/Dyrekcje Okręgowe LP - tu DOLP Krosno. Od pewnego czasu nosiłem się z zamiarem "zrobienia czegoś" w tym temacie, ale jako osoba prywatna nieposiadająca mandatu do tego typu działań mogę zrobić niewiele a w końcowym efekcie zaszkodzić sobie. Zbieranie podpisów z pewnych względów nie jest skuteczne i też ostatecznie może obciążyć sygnatariuszy. Może więc Pan/Wasza redakcja podejmie ten temat. Poniżej kilka uwag:

1) Prawie wszystkie drogi na terenie Bieszczad sÄ… przeznaczone dla pojazdów poniżej 20t. W zasadzie po Bieszczadach nie ma możliwoÅ›ci poruszania siÄ™ zaÅ‚adowanymi "tirami”, których masa oscyluje w granicach 40 ton. JeÅ›li nawet brak ograniczenia na drodze to sÄ… one na mostach, przepustach, innych newralgicznych miejscach i przejazd "tira" zawsze jest zwiÄ…zany z Å‚amaniem prawa. Ograniczenia te to najczęściej 15, 10 i 6t. Policja oraz Inspekcja Transportu Drogowego nie reaguje na zgÅ‚oszenie o przypadku takiego wykroczenia, ponieważ - i ma tu racjÄ™ - zanim przybÄ™dÄ… na miejsce sprawcy już nie bÄ™dzie. TwierdzÄ… też, że nie mogÄ… czatować caÅ‚y dzieÅ„ na potencjalnego sprawcÄ™. To też jest zrozumiaÅ‚e. Nie oznacza to jednak, że nie majÄ… możliwoÅ›ci kontroli. MajÄ… przecież możliwość kontroli wstecznej dokumentów, z których wynika jasno, kto, kiedy, jakim Å›rodkiem transportu, którÄ™dy, co i w jakiej iloÅ›ci przewoziÅ‚. Dokumenty te znajdujÄ… siÄ™ u wszystkich przewoźników a na pewno też w nadleÅ›nictwach (kopie listów przewozowych - potwierdzenia odbioru drewna). Zapewne nie byÅ‚oby w interesie nadleÅ›nictw ujawnianie ich, ale to nie jedyny grzeszek, ponieważ:

2) Nadleśnictwa zbywają drewno na warunkach loco skład. Te składy są zlokalizowane prawie identycznie jak ten w Równi. Nadleśnictwa wiedzą o ograniczeniach na drogach jednak NIE PODAJĄ TEGO w ofertach. Uważam, że robią to celowo. Po sprzedaży problem przechodzi na nabywcę/przewoźnika i nadleśnictwo ma ręce czyste. To samo dotyczy samej zrywki. Nadleśnictwo zleca zrywkę ZUL-om zostawiając im problem którędy zrywka zostanie wykonana.

3) Czasem Nadleśnictwa dokonują "remontów" dróg, którymi była przeprowadzana zrywka. Wg mnie jest zwykłe mydlenie oczu, ponieważ daje tylko argument Nadleśnictwu, że skoro "remontujemy" to możemy(nasi zleceniobiorcy) korzystać.

4) Największe zniszczenia są na drogach powiatowych, zwłaszcza widać to dobrze tam gdzie nowy asfalt położono w ostatnich latach. Jest on spękany, bynajmniej nie na skutek ruchu samochodów osobowych. NIE SĄ WYDAWANE ŻADNE POZWOLENIA na przejazd pojazdów cięższych niż ograniczenia na drodze.

5) Samorządy (powiaty i gminy) NIC NIE ROBIĄ, aby zapobiec przeciwstawić się takiemu stanowi rzeczy. Tu paradoks: Właścicielem dróg powiatowych jest nie kto inny tylko Skarb Państwa. Właścicielem Lasów Państwowych również. Kto kogo zatem powinien pozwać za poczynione szkody? Wydaje się, że skoro utrzymanie i remonty spoczywają na barkach powiatu, który posiada odrębną osobowość prawną to może on. Nic z tego, ponieważ kluczem jest tutaj osoba starosty. Występuje on niejako w trzech osobach: po pierwsze, jako wybrany przez Radę Powiatu (być może przez Zarząd Powiatu, który z kolei wybiera Rada - nieistotne) a więc jako - można rzec - przedstawiciel jej interesów. Po drugie, jako kierownik urzędu. Po trzecie - i tu o zgrozo - jako przedstawiciel Skarbu Państwa zwłaszcza w sprawach dróg powiatowych. Pozew zatem prawdopodobnie musiałby wyglądać następująco: Rada Powiatu podejmuje uchwałę o złożeniu takiego pozwu. Sporządzony pozew jest podpisany przez starostę i skierowany do sądu przeciwko Skarbowi Państwa reprezentowanego przez......starostę powiatu. Pytanie: Która Rada podejmie taką uchwałę na podstawie której ich "wybraniec" poda do sądu sam siebie? W przypadku gmin (dróg gminnych) sprawa wygląda inaczej.

6) Przyzwolenie na niszczenie dróg dają niejako sami mieszkańcy degradowanych terenów a to, dlatego że najczęściej tym leśniczym, ZUL-owcem, przewoźnikiem, nabywcą drewna jest bliższy lub dalszy sąsiad, ktoś z rodziny, znajomy, itp. Stanowczy protest mógłby doprowadzić do utraty pracy drwali, smolarzy, ładowaczy - najczęściej miejscowych.
Oczywiście problem można rozwiązać z korzyścią (przede wszystkim finansową) dla wszystkich poprzez:

1) Wymuszenie na Nadleśnictwach/DOLP informowania potencjalnych nabywców o tym, że odbiór drewna możliwy jest samochodami o dopuszczalnej masie całkowitej np. do 10t. W takim wypadku zarobią na tym przewoźnicy zmuszeni dzielić ładunek oraz ładowacze.

2) Wymuszenie na Nadleśnictwach zlecania zrywki do miejsca gdzie jest możliwość załadowania "tira". W tym wypadku zarobią więcej ZUL-owcy, ponieważ stawka za zrywkę zależy od odległości.

3) Poinformowania nabywców (dane z przetargów są jawne) o stanie rzeczy.

4) Oficjalne poinformowanie (np. przez samorzÄ…dy) lokalnych firm przewozowych o stanie rzeczy.

5) Postawienie na drogach gminnych (tu powiat nie ma nic do gadania) znaków zakazu i ewentualnej dodatkowej tablicy informacyjnej.

6) Nakłonienie ITD do przeprowadzenia prewencyjnych kontroli u przewoźników - póki co nie karać.
Jeśli nawet te działania doprowadzą do spadku cen drewna loco skład to jest to naturalna korzyść dla miejscowych.

Jedynym stratnym wydają się być Lasy Państwowe, ale ostatecznie nie przekażą do Skarbu Państwa pieniędzy, które okrojone przez nadmuchaną biurokrację wrócą do nas w postaci np. "schetynówek".
Mam nadzieję, że podrąży Pan temat zwracając się do odpowiednich instytucji.

Pozdrawiam.
Stały Czytelnik

Od redakcji:
List otrzymaÅ‚em w zwiÄ…zku z moim artykuÅ‚em zatytuÅ‚owanym „Równia – Kto tu rzÄ…dzi?” zamieszczonym w poprzednim numerze „Naszych PoÅ‚onin”. Wszystkie podkreÅ›lenia zawarte w oryginale listy zostaÅ‚y zachowane. Zgodnie z życzeniem autora jego nazwisko i adres zachowaÅ‚em do swojej wiadomoÅ›ci.

Marek Prorok


adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=1070