:: [10/103] Rozmowa "Połonin" - dziś Grzegorz Napieralski
Artyku³ dodany przez: Redakcja (2010-07-16 18:03:55)




Wiesław Stebnicki - Czy Pan Przewodniczący wie jakie miasto jest najbardziej oddalone od jego rodzinnego Szczecina?

Grzegorz Napieralski - DomyÅ›lam siÄ™, że Ustrzyki Dolne. Bo „to stolica Bieszczad jest”, jak dobrze wiem, tak to Å›piewa Eugeniusz „Siczka” Olejarczyk z zespoÅ‚u KSU, legenda polskiego punk rocka, zwiÄ…zany od zawsze z Ustrzykami i Bieszczadami.

Wiesław Stebnicki - Bieszczady to dość popularny region w Polsce, czy był Pan kiedykolwiek w Bieszczadach, a jeśli tak co się najbardziej podobało?

Grzegorz Napieralski - Byłem i jestem nimi do dziś zauroczony. Bieszczady, to dla mnie miejsce unikalne, niesamowita przyroda, przepiękne góry i połoniny, specyficzny klimat i niepowtarzalni ludzie.

Wiesław Stebnicki - Czy Prezydent mógłby wypoczywać także w Bieszczadach?

Grzegorz Napieralski - Naturalnie, że tak, miałby tylko problem ze zdecydowaniem się, którą miejscowość wybrać. Jest tu tyle atrakcji, że nie w sposób wszystkich w ciągu jednego pobytu zobaczyć, byłby więc dobry powód do ponownych przyjazdów...

Wiesław Stebnicki - Czy mówi coś panu nazwa Arłamów, Solina, połoniny? Grzegorz Napieralski - W Ośrodku Wypoczynkowym Rady Ministrów w Arłamowie internowany był Lech Wałęsa, Solina to oczywiście miejscowość nad Zalewem, w której ulokowana jest tama, a połoniny to chyba każda Polka i Polak wiedzą w jakich górach się znajdują.

Wiesław Stebnicki - Jest pan najmłodszym kandydatem na Prezydenta, to pomaga czy szkodzi w kampanii wyborczej?

Grzegorz Napieralski - Chyba nie ma to większego znaczenia, jestem najmłodszym kandydatem, więc w pewien sposób się wyróżniam, zwłaszcza na tle Bronisława Komorowskiego i Jarosława Kaczyńskiego, którzy wolą żyć przeszłością, na niej zresztą budują swój wizerunek. Ja wolę patrzeć w przyszłość stawiam na nowoczesność, otwartość i zmianę, bo Polacy zasługują na zmianę.

Wiesław Stebnicki - Jakie są trzy najważniejsze punkty Pana programu wyborczego?

Grzegorz Napieralski - Pragnę Polski bez podziałów, w której można byłoby przeprowadzić inicjatywy bazujące na porozumieniu ponadpartyjnym, dla dobra nas wszystkich. Uważam, że przede wszystkim, potrzebne jest porozumienie na temat funkcjonowania służby zdrowia, jej dofinansowania, skrócenie czasu oczekiwania na zabiegi i porady lekarskie. Również walka z bezrobociem, czyli największa patologia naszego życia społecznego, powodująca inne równie poważne społeczne nieszczęścia, takie jak bieda czy wykluczenie społeczne, wymagają zbiorowego działania. Trzecie zadanie to inicjatywy w rozwój i unowocześnianie Polski, informatyzacja kraju, inwestycje w nowe technologie, zagwarantowanie bezpłatnej edukacji na każdym poziomie i stosowne do potrzeb jej finansowanie.

Wiesław Stebnicki - Polska jest coraz bliżej państwa wyznaniowego, co Pan zrobi by nas przed tym uchronić?

Grzegorz Napieralski - To jest rzeczywiście poważny problem, którzy w końcu należy rozwiązać. Trzeba Polkom i Polakom zapewnić prawa, które gwarantuje Konstytucja i europejskie standardy. Niejednokrotnie dawałem wyraz swojej krytycznej ocenie braku respektowania w Polsce rozdziału kościoła i państwa. Jest on de facto zapisany w Konstytucji, ale nie jest respektowany. W związku z tym chciałbym wystąpić z pakietem inicjatyw mających na celu uczynienie z Polski państwa prawdziwie neutralnego światopoglądowo. Będzie to przede wszystkim projekt nowej ustawy o stosunkach między państwem i kościołem, który zastąpi przestarzałą ustawę z dnia 17 maja 1989 r. Ustawa ta faworyzuje kościół rzymskokatolicki kosztem naszego państwa , chodzi o przywrócenie co najmniej równowagi, zgodnie ze standardami obowiązującymi w UE.

Wiesław Stebnicki - Dlaczego z wyborców robi się stado baranów i wyborach np. do parlamentu wskazuje - stawiając na pierwszym miejscu listy - tego kogo powinno się wybrać, a nie układa listę alfabetycznie dając wyborcom większe prawo do własnych decyzji? Może SLD powinno złamać ten niezdrowy schemat?

Grzegorz Napieralski - Zazwyczaj jest tak, że listę otwiera lider, bądź najlepiej znana w danym okręgu postać. Nie ma chyba na to złotego środka, zawsze ktoś będzie mniej lub bardziej wyeksponowany. Ułożenie listy alfabetycznie nie rozwiąże problemu, preferowane byłyby wówczas osoby, których nazwiska zaczynają się na pierwsze litery alfabetu.

Wiesław Stebnicki - Czy Konstytucja gwarantuje Polakom równe prawa w tym prawo do pracy, nauki, ochrony zdrowia, a jeśli nie to co Pan zrobi by prawo to nie było prawem martwym?

Grzegorz Napieralski - Dostęp do edukacji, ochrony zdrowia, pracy to podstawowe prawa, jakie gwarantuje swoim obywatelom nowoczesne europejskie państwo. Dlatego chcę skończyć z mitami prywatyzacji szpitali, czy wprowadzeniem odpłatności za naukę. Lewica zawsze się sprzeciwiała takim pomysłom. Jeśli zostanę wybrany na urząd prezydenta takim XIX wiecznym pomysłom będę się przeciwstawiał.

Wiesław Stebnicki - Jaki ma Pan pomysł na walkę z bezrobociem i wykluczeniem społecznym, które w niektórych miejscowościach obejmuje już drugie pokolenie tych samych rodzin?

Grzegorz Napieralski - Dla mnie wielkim wyzwaniem jest doprowadzenie do stanu, w którym Polacy znajdują trwałe stabilne zatrudnienie i godziwe warunki pracy i płacy w kraju, bez konieczności emigracji za chlebem. Uważam, że można walczyć z bezrobociem wśród ludzi młodych poprzez lepsze przystosowanie szkolnictwa do potrzeb rynków pracy, np. dodatkowo finansować takie szkoły, których absolwenci są szczególnie pożądani przez przedsiębiorstwa. Trzeba odpowiednio sterować wielkością globalnych wydatków rządowych na inwestycje i roboty publiczne, wykorzystywać do tego celu fundusze europejskie. Inwestować w infrastrukturę użyteczności publicznej żłobki, przedszkola, rekreację, infrastrukturę do uprawiania masowego sportu, komunikację. Chciałbym doprowadzić do zwiększenia ochrony praw pracowników, ulepszenia systemu poradnictwa zawodowego, wdrożyć działanie na rzecz utrzymania aktywności zawodowej osób po 45-roku życia, rozwoju kształcenia ustawicznego dorosłych, rynku pracy przyjaznego dla kobiet, których aktywność zawodowa musi rosnąć.

Wiesław Stebnicki - Dlaczego istnieje w Polsce kilka form ubezpieczenia społecznego, w tym przynajmniej trzy formy uprzywilejowane, np. KRUS?

Grzegorz Napieralski - Różne formy ubezpieczenia wynikajÄ… ze specyfiki pewnych zawodów wykonywanych w trudnych i niezdrowych warunkach lub tak jak, to jest w przypadku sÅ‚użb mundurowych, prace i powierzone zadania wykonuje siÄ™ „na rozkaz”, z narażeniem nierzadko zdrowia i życia. KRUS jest niezbÄ™dny przy polskiej rozdrobnionej strukturze agrarnej. Trzeba i należy go reformować, ale przeciwny jestem jego likwidacji.

Wiesław Stebnicki - Podczas przejmowania władzy w SLD postawił Pan na młodych usuwając wszystkich starszych działaczy, czy będąc Prezydentem zamierza Pan postąpić podobnie?

Grzegorz Napieralski - Nikogo nie usunąłem z partii, a już na pewno nie z powodu wieku. Co więcej kilka miesięcy temu dwaj byli premierzy Leszek Miller i Józef Oleksy, ponownie przystąpili do SLD. Aktywnie pracują i pomagają mi swoją wiedzą i doświadczeniem. Współpracuję i korzystam z porad byłego wicepremiera Grzegorza Kołodki, byłej doradczyni prezydenta Kwaśniewskiego, Małgorzaty Winiarczyk-Kossakowskiej i wielu innych wybitnych osób. Zawsze mówiłem, że to zła sytuacja, kiedy ludzie, którzy dysponują ogromną wiedzą, kompetencjami i doświadczeniem, pełnili funkcje premierów, ministrów, parlamentarzystów są poza Sojuszem. Dla nich szeregi partii są otwarte.

Wiesław Stebnicki - Czy rezygnacja z doświadczenia odsuniętych działaczy nie była błędem?

Grzegorz Napieralski - Nie chcę nikogo odsuwać. Nie dzielę ludzi według wieku. Pragnę koncentrować wokół siebie osoby otwarte, o postępowych, nowoczesnych poglądach, którym bliskie są idee lewicy, Każdy, kto posiada w sobie dostatecznie dużo energii, patrzy w przyszłość i pragnie pomagać mi w budowie lepszego, sprawiedliwego świata jest mile widziany.

Wiesław Stebnicki - Idąc tym tropem, czy w ogóle jest miejsce w SLD dla ludzi powyżej czterdziestego roku życia?

Grzegorz Napieralski - Powtórzę raz jeszcze, w Sojuszu Lewicy Demokratycznej jest miejsce dla każdego, komu bliskie są ideały lewicy, bez względu na wiek.

Wiesław Stebnicki - Co ma decydować o pozycji działacza w partii wiek, czy wiedza i doświadczenie?

Grzegorz Napieralski - Przede wszystkim liczą się dla mnie wiedza i kompetencje, ochota do pracy, zaangażowanie w poszukiwanie takich rozwiązań, które będą najlepsze dla Polski, jej obywatelek i obywateli.

Wiesław Stebnicki - Na koniec, jeśli by Pan przegrał, to czy powtórzy Pan start w kolejnych wyborach prezydenckich?

Grzegorz Napieralski - Na razie nie zakładam porażki, startuje się po to, aby wygrać. Tragedia pod Smoleńskiem zabrała nam kandydata na prezydenta i dwie znakomite parlamentarzystki. Zdecydowałem się kandydować, bo jestem przewodniczącym najsilniejszej partii na polskiej lewicy. To zobowiązuje. Wspólnie z szefami regionów i zarządem partii zdecydowaliśmy, że to szef partii powinien wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności. Skoro zdobyłem zaufanie moich kolegów, pragnę jak najlepiej zaprezentować program lewicy, nasze cele, nasze pomysły na rozwiązywanie problemów Polaków. Chcę pokazać, że możliwa jest diametralnie inna Polska niż ta, z którą mamy obecnie do czynienia.


adres tego artyku³u: http://www.naszepo³oniny.pl/articles.php?id=1017